Młody reprezentant Polski nie chciał do Legii Warszawa

Legia Warszawa dwukrotnie zabiegała o pozyskanie Bartosza Kapustki, ale w obu przypadkach musiała obejść się smakiem. W niedzielę 19-letni pomocnik pierwszy raz w karierze wystąpi przy Łazienkowskiej 3, ale w barwach Cracovii.

Niespełna 19-letni (urodziny obchodzi 23 grudnia) Bartosz Kapustka jest jednym z najlepszych polskich piłkarzy młodego pokolenia. Młody pomocnik jest wiodącą postacią świetnie spisujących się Pasów, a jego dobrą formę dostrzegł też Adam Nawałka.

Selekcjoner powołał go na wrześniowe mecze el. Euro 2016 z Niemcami i Gibraltarem, a w tym drugim spotkaniu umożliwił mu nawet debiut. Kapustka stał się tym samym najmłodszym od 20 lat piłkarzem, który wystąpił w meczu o punkty reprezentacji Polski - w dniu spotkania z Gibraltarem, w którym od razu zdobył bramkę, miał 18 lat i 258 dni. Kapustka był w kadrze również na kończące el. Euro 2016 spotkania ze Szkocją oraz Irlandią i ma spore szanse na wyjazd na przyszłoroczne mistrzostwa Europy.

Śladem Klicha

Kapustka jest dziś wschodzącą gwiazdą Ekstraklasy, a na szerokie wody wypłynął w Cracovii, z którą jest związany od sierpnia 2012 roku. Przed trzema laty Pasy musiały stoczyć o niego ciężki bój z Legią Warszawa. Będąc już nawet jedną nogą przy Kałuży 1, wystąpił jeszcze w barwach Wojskowych na towarzyskim Michalovce Cup 2012 na Słowacji. Zagrał wówczas w meczach z Villarreal CF (0:4), Juventusem Turyn (1:3) i gospodarzami (3:3), a w spotkaniu ze Starą Damą zdobył dla Legii honorową bramkę.

- Legii bardzo na mnie zależało, a mi naprawdę też się tam spodobało. Wszyscy dookoła doradzali mi przejście do Legii. Mówiono mi o ścieżce rozwoju, o warunkach w Legii i to wszystko było bardzo kuszące, ale ja po prostu chciałem być w Cracovii - mówi Kapustka.

- Czynników było wiele. Pierwsze kroki stawiałem w Tarnovii, a chłopcy z Tarnovii mają dobry wzór do naśladowania. Mam na myśli Mateusza Klicha, któremu zawsze bardzo mocno kibicowałem. Długo go nie znałem, poznałem go dopiero niedawno, ale nasi rodzice się znali i wiedziałem, że wywodzi się z Tarnovii tak jak ja. Młodzi zawodnicy Tarnovii, którzy chcą iść gdzieś wyżej, zawsze w pierwszej kolejności patrzą na Cracovię. Istotne było też to, że znałem już Kraków, bardzo dobrze się tu czułem i mam tu też rodzinę - tłumaczy pomocnik Cracovii.

- Nie bez znaczenia było też to, że w Cracovii mogłem szybciej wskoczyć do pierwszej drużyny, a w Legii było o to trudniej - dodaje Kapustka, którego trener Wojciech Stawowy włączył do kadry I zespołu już po miesiącu.

Oferta do odrzucenia

Instynkt nie zawiódł Kapustki. Z zawodników Legii, z którymi wystąpił na Michalovce Cup 2012, w I zespole klubu z Łazienkowskiej 3 zaistnieli tylko Mateusz WieteskaRobert Bartczak, ale odegrali w nim jedynie epizodyczne role. Z rocznika 1996 największe szanse na grę w I zespole ma Rafał Makowski, którego wówczas na Słowacji zabrakło. Z nastolatków w Legii grywa jeszcze tylko Adam Ryczkowski.

Choć wybrał Cracovię, stołeczny klub ciągle czynił starania o pozyskanie go. Jego zapał nie ostygł nawet, gdy w lutym 2014 roku związał się z Pasami pierwszym profesjonalnym kontraktem. Z kolei pod koniec ostatniego okna transferowego Legia znów chciała pozyskać 19-latka, oferując Cracovii ok. 300 tys. euro. Pasy z miejsca odrzuciły tę propozycję, a miesiąc później Kapustka związał się z krakowianami nowym, obowiązującym do końca sezonu 2017/2018 kontraktem.

Wszystko wskazuje na to, że jeśli opuści Pasy, to dopiero na rzecz zagranicznego klubu. Już w zeszłym sezonie z Cracovii chciał go wykupić Standard Liege. Sam Kapustka na razie nie wybiega myślami w przyszłość, kierując się metodą małych kroków.

- Twardo stąpam po ziemi i wiem, że teraz jest dla mnie fajny czas i że w ciągu miesiąca moja przygoda z piłką nabrała rozpędu, ale chcę ugruntować swoją pozycję w Ekstraklasie. Dopiero kiedy będę czuł, że będę mógł być ważną postacią w innym klubie, będę się zastanawiał nad wyjazdem. W pierwszej kolejności chcę zostać ważnym zawodnikiem Cracovii - mówi.

Albania kupiła awans na Euro 2016? UEFA zbada mecz prowadzony przez polskiego arbitra

Komentarze (5)
avatar
Jacek Urbanowicz
19.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Kapi Tylko Pasy ,a później wyjazd do dobrego zagranicznego klubu 
avatar
piotruspan661
18.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szacun. 
avatar
Lukhasz Baz
18.10.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
BRAWO KAPUSTKA TYLKO PASY 
avatar
Bartoszek Wiecha
18.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak już ma odchodzić to najlepiej do ligi holenderskiej lub niemieckiej i wybrać klub który stawia na młodych graczy ale tez taki w którym będzie miał dobre warunki do treningu 
avatar
Borysek ROW
18.10.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gratulacje postawy dla Bartosza Kapustki!