Koniec serii Roberta Lewandowskiego, ale Bayern Monachium pobił rekord Bundesligi!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Bayern został pierwszym zespołem w historii Bundesligi, który wygrał 9 pierwszych meczów ligowych w sezonie. Werder wysoko zawiesił poprzeczkę mistrzowi Niemiec i przegrał tylko 0:1.

1:6, 0:7, 2:5, 0:6 oraz 0:4 - takimi wynikami na niekorzyść Werderu zakończyły się ostatnie spotkania bremeńczyków przeciwko Bayernowi. Kibice mogli oczekiwać zatem pogromu, mimo że faworyci wystąpili bez kilku podstawowych zawodników. Pep Guardiola nieoczekiwanie wystawił Arturo Vidala, który po powrocie ze zgrupowania narzekał na uraz, natomiast poza "11" znalazł się Douglas Costa.

Zespół Viktora Skripnika nie chciał się tylko bronić i w początkowych fragmentach dwukrotnie Melvyn Lorenzen podjął bezskuteczną próbę pokonania Manuela Neuera po obiecujących akcjach ofensywnych gospodarzy. Przewagę miał jednak oczywiście Bayern i dosyć szybko ją udokumentował - w 23. minucie Thiago Alcantara idealnie dośrodkował przed bramkę do Thomasa Muellera, który opanował piłkę i nie dał szans Feliksowi Wiedwaldowi.

Bremeńczycy rozgrywali w sobotę dobre zawody. Momentami walczyli z mistrzem kraju jak równy z równym. Mimo to Robert Lewandowski i spółka często gościli przed bramką gospodarzy. Polak nie miał w sobotę najlepszego dnia. Kilka razy podejmował złe decyzje w polu karnym, a jeszcze przed przerwą w dogodnej pozycji główkował obok słupka. Raz domagał się podyktowania "jedenastki", ale arbiter nie widział podstaw, by wskazać na "wapno".

Dosyć pasywna gra przyjezdnych mogła się dla nich źle skończyć. W 68. minucie Juan Bernat popełnił błąd w ustawieniu i Anthony Ujah miał przed sobą tylko Neuera, ale strzelił prosto w niego. Nigeryjczyk nie popisał się też chwilę później, gdy znów doszedł do dogodnej pozycji, by uderzyć obok bramki. W 71. minucie błąd na korzyść Werderu popełnił arbiter, ponieważ nie podyktował karnego po ewidentnym faulu Wiedwalda na "Lewym". Bramkarz ostro zaatakował Polaka i mógł za to otrzymać nawet czerwoną kartkę.

Końcówka nie była dla monachijczyków spokojna. Wprawdzie Werder zostawiał im sporo miejsca w ataku, ale sam kilka razy pojawił się pod bramką Neuera. Jeden błąd czy rykoszet mogły sprawić, że mistrzowie nie sięgnęliby po komplet punktów. Ostatecznie faworytom nic złego się nie przydarzyło, dzięki czemu umacniają się na czele tabeli i kontynuują zwycięską passę.

Lewandowski w 6 kolejnych pojedynkach strzelił aż 15 goli, poczynając od pamiętnego meczu z VfL Wolfsburg (5:1). Jego seria została przerwana w Bremie, ale już we wtorek snajper będzie miał okazję, by ponownie ukąsić. Bawarczyków czeka trudna konfrontacja w Londynie z Arsenalem.

Werder Brema - Bayern Monachium 0:1 (0:1) 0:1 - Mueller 23'

Składy:

Werder: Wiedwald - Gebre Selassie, Galvez, Lukimya, S. Garcia - Fritz (78' Pizarro), Bargfrede, Junuzović - Bartels - Ujah, Lorenzen (59' Oztunali).

Bayern: Neuer - Rafinha (78' Kimmich), Boateng, Alaba, Bernat - Lahm, Alonso, Thiago - Mueller, Vidal (90+2' Pantović) - Lewandowski.

Żółte kartki: S. Garcia, Bargfrede (Werder) oraz Rafinha, Kimmich (Bayern).

Sędzia: Christian Dingert.

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Bayern Monachium 34284280:1788
2 Borussia Dortmund 34246482:3478
3 Bayer 04 Leverkusen 341861056:4060
4 Borussia M'gladbach 341741367:5055
5 Schalke 04 Gelsenkirchen 341571251:4952
6 1.FSV Mainz 05 341481246:4250
7 Hertha Berlin 341481242:4250
8 VfL Wolfsburg 341291347:4945
9 1.FC Koeln 3410131137:4243
10 FC Ingolstadt 04 341191433:4042
11 Hamburger SV 341181540:4641
12 FC Augsburg 349111442:5238
13 SV Darmstadt 98 349111438:5238
14 Werder Brema 341081650:6538
15 TSG 1899 Hoffenheim 349101539:5437
16 Eintracht Frankfurt 34991634:5236
17 VfB Stuttgart 34961950:7533
18 Hannover 96 34732429:6224

Albania kupiła awans na Euro 2016? UEFA zbada mecz prowadzony przez polskiego arbitra

Źródło artykułu: