Aubameyang nie pobił rekordu Bundesligi, ale zachwycił i był najlepszy w Borussii

Pierre-Emerick Aubameyang poprowadził Borussię Dortmund do wyjazdowego zwycięstwa nad 1.FSV Mainz (2:0), choć zakończył passę meczów ligowych z co najmniej jednym trafieniem.

Pierre-Emerick Aubameyang w pojedynku z Bayernem (1:5) wyrównał rekordowe osiągnięcie Bundesligi autorstwa Klausa Allofsa z 1984 roku. Obaj piłkarze strzelali co najmniej jednego gola w 10 kolejnych ligowych spotkaniach swoich drużyn. Gabończyk serię rozpoczął jeszcze w 33. serii gier poprzedniego sezonu.

W piątek na Coface Arena w Moguncji "Auba" stanął przed szansą wyprzedzenia Allofsa. Nie wykorzystał jej, mimo że miał kilka dogodnych sytuacji do pokonania Lorisa Kariusa. W wykańczaniu akcji się nie popisał, ale nie przeszkodziło mu to w poprowadzeniu Borussii Dortmund do triumfu.

Aubameyang asystował przy obu golach dla zespołu Thomasa Tuchela, wykładając jak na tacy piłkę Marco Reusowi oraz Henrichowi Mchitarjanowi. Co więcej, to po faulu na Gabończyku arbiter podyktował rzut karny, niewykorzystany przez Reusa. Przeprowadził też mnóstwo udanych akcji ofensywnych, w których nękał linię obrony 1.FSV Mainz. Rywale nie potrafili go zatrzymać.

"Tym razem błyszczał jako asystent" - napisał portal "DerWesten" i przyznał napastnikowi notę "2" (gdzie "1" - najlepsza ocena, "6" - najgorsza). "Niewiarygodna passa "Pana Niezawodnego" została zakończona w Moguncji, ale mimo to Aubameyang rozegrał znakomite zawody" - dodał "RuhrNachrichten" , który również przyznał 26-latkowi "2".

Tylko nieznacznie snajperowi BVB ustąpili Roman Burki i Ilkay Gundogan. Mimo zmarnowania "jedenastki" pozytywnie oceniono Marco Reusa, natomiast słabsze spotkanie rozegrał Shinji Kagawa. Na prawej stronie obrony przyzwoicie zaprezentował się Matthias Ginter, który rywalizuje z Łukaszem Piszczkiem.

Zakończona już strzelecka seria Aubameyanga w Bundeslidze:

Rywal i wynikLiczba goli
Wolfsburg (1:2) 1
Werder (3:2) 1
Gladbach (4:0) 1
Ingolstadt (4:0) 1
Hertha (3:1) 1
Hannover (4:2) 2
Bayer (3:0) 1
Hoffenheim (1:1) 1
Darmstadt (2:2) 2
Bayern (1:5) 1
Komentarze (0)