- Problem w tym, że były klub Nadirova żąda odstępnego i jest to dla nas ból głowy [...]. Jeżeli Vügar byłby w stanie zapłacić teraz część pieniędzy, kwestia ta nie zostałaby poruszona - stwierdził menedżer napastnika. W sprawie tej nie chcą się oficjalnie wypowiadać włodarze FK Chazar.
- Nadirov jest związany z klubem z Lenkoran jeszcze przez sześć miesięcy i na temat odstępnego nie możemy nic powiedzieć - głosi komunikat Biura Prasowego FK Chazar.
Mamedli nie ukrywa, iż Nadirov w dalszym ciągu myśli o grze w Groclinie, choć teraz przebywa na testach w Jadze.
- Są dwie możliwości - Dyskobolia bądź Jagiellonia. Jednak osobiście wolałbym, gdyby Vügar grał razem z Saşą Yuniso?lu - powiedział agent, a potem dodał: - Z naszej strony byłoby nietaktownie, gdybyśmy podpisali kontrakt z innym klubem niż Groclin, który przysłał zaproszenie na testy.
Jeszcze kilka dni temu media w Azerbejdżanie donosiły, iż włodarze pierwszoligowca z Grodziska Wlkp. zaproponowali napastnikowi trzyletnią umowę. Zawodnik wolał kontrakt na dwa lata z możliwością przedłużenia go o rok. Teraz Nadirov jest skłonny grać w Groclinie na zasadzie wypożyczenia. Chce bowiem zaspokoić roszczenia finansowe, które zgłasza Chazar (na razie nie wiadomo o jaką sumę chodzi).
Poza tym Mamedli mocno wierzy w to, iż Nadirov już niedługo stałby się podstawowym piłkarzem drużyny z Grodziska Wlkp. Agent jest zdania, że jego podopieczny może wypełnić lukę po Adrianie Sikorze, który ma szansę wyjechać wkrótce do zagranicznego klubu. Jeśli Nadirov nie zostanie w Polsce, wówczas trafi prawdopodobnie do azerskiego zespołu FK Masall?.