El. Euro 2016: Turcja wygrała w Pradze i niemal pozbawiła nadziei Holandię!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Turcji pokonała 2:0 Czechów i brakuje jej zaledwie jednego punktu, by zapewnić sobie udział w barażowym dwumeczu o awans do Euro 2016. We wtorek zespół Fatiha Terima podejmie Islandię.

Nasi południowi sąsiedzi mogli ulgowo podejść do pojedynku na Generali Arena w Pradze, ponieważ już we wrześniu zapewnili sobie awans. Z tego powodu Pavel Vrba posadził na ławce Petra Cecha, a między słupkami stanął Tomas Vaclik. Turcy grali natomiast o dużą stawkę - przed pierwszym gwizdkiem wiedzieli, że wywalczenie 4 punktów w dwóch ostatnich spotkaniach zapewni im udział w barażach kosztem Holandii.

Goście odważnie rozpoczęli rywalizację i zepchnęli Czechów do obrony. Taki obraz gry szybko minął, a inicjatywę przejął zespół gospodarzy. Dogodnych okazji nie stwarzali jednak ani jedni, ani drudzy. Był to typowy mecz walki z dużą liczbą fauli i często przerywanej gry przez Martina Atkinsona. Dopiero w 41. minucie po centrze Pavla Kaderabka przed szansą stanął Josef Sural, jednak główkował nad poprzeczką.

Po zmianie stron zespół Fatiha Terima zaczął nieco szybciej operować piłką w przodzie i zniwelował przewagę Czechów. Na to, że Turcja strzeli gola, długo się nie zanosiło, ale 61. minucie zaspał Filip Novak i Caner Erkin mógł mieć przed sobą tylko Vaclika. Czeski defensor FC Midtjylland złapał za koszulkę rywala i arbiter musiał wskazać na "wapno", a rzut karny pewnie wykorzystał doświadczony Selcuk Inan.

Stracony gol nie podziałał mobilizująco na drużynę Vrby. Przeciwnie, Turcy rozochocili się i zaczęli wyraźnie przeważać. Poskutkowało to drugim trafieniem, które wypracował kapitalną akcją i perfekcyjnym podaniem Arda Turan. Pomocnik FC Barcelona dograł do Hakana Calhanoglu, a zawodnik Bayeru Leverkusen mocnym strzałem nie dał szans Vaclikowi. Końcówka nie dostarczyła emocji, ponieważ Turcy grali pewnie w obronie i nie pozwalali na nic gospodarzom.

Jeśli zespół Terima co najmniej zremisuje we wtorek z Islandią przed własną publicznością, Holandii nie pomoże nawet zwycięstwo nad Czechami.

Czechy - Turcja 0:2 (0:0) 0:1 - Inan (k.) 62' 0:2 - Calhanoglu 79'

Składy:

Czechy: Vaclik - Kaderabek, Suchy, Prochazka, Novak - Darida, Pavelka - Dockal (78' Petrzela), Sural (67' Skoda), Krejci (54' Skalak) - Lafata.

Turcja: Babacan - Ozbayrakli, Aziz, Inan, Balta, Erkin - Tufan, Ozyakup (87' Topal), Turan (86' Tore) - Calhanoglu, Tosun (64' Sen).

Żółte kartki: Krejci, Dockal, Pavelka, Novak (Czechy) oraz Ozbayrakli (Turcja).

Sędzia: Martin Atkinson (Anglia).

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Czechy 1071219:1422
2 Islandia 1062217:620
3 Turcja 1053214:918
4 Holandia 1041517:1413
5 Kazachstan 101277:185
6 Łotwa 100556:195

Ritchie: jestem w szoku

Źródło artykułu: