Zagłębie Sosnowiec wciąż niepokonane na wyjazdach. "Liczą się konkrety z przodu"

Beniaminek I ligi awansował w tabeli, obecnie zajmuje w niej siódme miejsce. Wszystko między innymi dzięki bardzo dobrej postawie na wyjazdach, we wtorek sosnowiczanie wysoko pokonali Miedź Legnica.

We wtorek zostało rozegrane zaległe spotkanie 7. kolejki między Miedzią Legnica a Zagłębiem Sosnowiec. Początkowo toczyła się wyrównana gra, lecz przyjezdni przejęli inicjatywę jeszcze w pierwszej połowie, po której prowadzili 1:0.

Zagłębiacy przystąpili do ataku w drugiej części meczu. W 60. minucie Łukasz Matusiak wstrzelił piłkę w pole bramkowe, skąd głową do bramki skierował ją Jakub Arak. Po spotkaniu pomocnik przyznał, że była to dość przypadkowa asysta. - Krzyknąłem do "Żarko", żeby mi podał, a później strzelałem, piłka mi zeszła i trafiła "Araczka" w głowę, więc tu asysta była przypadkowa - wyznał.

Gdy spotkanie toczyło się już pod dyktando beniaminka, wynik na 1:4 ustalił właśnie Łukasz Matusiak. W 76. minucie kontrę uruchomił Dawid Ryndak, podał do Araka, a ten wypatrzył dobrze ustawionego pomocnika, który dopełnił dzieła. - Przede wszystkim "Araczek" zagrał mi fajną piłkę i tak naprawdę mogłem się zabawić w tym polu karnym, i to mi się udało. Najważniejsze, że wpadła bramka - zaznaczył.

Mimo wyraźnej porażki piłkarze Miedzi zdołali pokazać się z dobrej strony. - Miedź jest groźnym przeciwnikiem i ma w swoich szeregach wielu dobrych zawodników, może posiadanie piłki było na ich korzyść, ale posiadanie to nie wszystko, liczą się konkrety z przodu, a w tym meczu było dużo tych sytuacji, tak naprawdę mogliśmy się pokusić się o kolejne bramki i szybciej zakończyć to spotkanie - powiedział Łukasz Matusiak.

Sosnowiczanie mają świetną wyjazdową serię, wliczając w nią spotkania z poprzedniego sezonu i Pucharu Polski, są niepokonani od czternastu wyjazdowych meczów. Jednak w ostatnich dwóch pojedynkach zanotowali tylko remisy (3:3 w Nowym Sączu, 0:0 w Sosnowcu z Olimpią Grudziądz). - Dawno nie wygraliśmy i czekaliśmy na taki mecz, żeby się przełamać, strzelić trochę bramek i dać radość naszym kibicom, ale przede wszystkim sobie - podkreślił.

Dzięki pokonaniu Miedzi Legnica piłkarze Zagłębia Sosnowiec są na siódmym miejscu w ligowej tabeli. W najbliższej kolejce zmierzą się na wyjeździe z Rozwojem Katowice (3 października, 15:00).

Komentarze (0)