Spośród piłkarzy, którzy wystąpili w podstawowym składzie Juventusu Turyn w finale Champions League z FC Barceloną, z klubu odeszli wspomniani Chilijczyk, Włoch i Argentyńczyk. Ich doświadczenie miało ogromne znaczenie dla gry zespołu Massimiliano Allegriego, który wyeliminował naszpikowany gwiazdami Real Madryt. Czy utraty gwiazd nie dało się uniknąć?
- Zawsze trudno jest powtórzyć tak udany sezon, więc wspólnie zadecydowaliśmy, że to odpowiedni czas na dokonanie zmian. Tevez chciał wrócić do Argentyny, Vidal oczekiwał zgody na transfer, a Pirlo postanowił spróbować szczęścia w Major League Soccer - relacjonuje Allegri, cytowany przez football-italia.net.
Bianconeri nie próżnowali na rynku transferowym, ale początek sezonu ligowego wskazuje na to, iż wypełnienie luk będzie dla nich bardzo, bardzo trudne.
- Mamy teraz w składzie wielu młodych i uzdolnionych zawodników, których czeka mnóstwo pracy pod względem zespołowym oraz indywidualnym. Zawsze trzeba udoskonalać swoją grę, a w tym sezonie nas dotyczy to w sposób szczególny - przekonuje.
Na kogo mocno liczy szkoleniowiec? - Mandzukić co roku strzela sporo goli i wierzę, że tym razem nie będzie inaczej. To wzór dla naszych napastników. Dybala jest młody i ma wielkie umiejętności, ale musi się jeszcze dużo uczyć. Morata oraz Zaza również mogą okazać się ważnymi ogniwami. Pogba? Już jest liderem, ale ma dopiero 22 lata i sporo może jeszcze poprawić - ocenia.
102 dni po finale LM Juventus zmierzy się na wyjeździe z Manchesterem City i nie będzie faworytem, tym bardziej, że kontuzji ponownie doznał Claudio Marchisio i jest wyłączony z gry. Obywatele w tym sezonie spisują się świetnie, krocząc od zwycięstwa do zwycięstwa.
[b]#dziejesiewsporcie: piękny gol w Estonii
[/b]