Primera Division: Sevilla wciąż bez zwycięstwa! Cały mecz Grzegorza Krychowiaka

Zdobywca Ligi Europy nie może zaliczyć początku sezonu do udanych. Sevilla jedynie zremisowała z Levante i po trzech kolejkach ma na koncie 2 oczka.

W pierwszym meczu 3. kolejki Primera Division spotkały się ekipy Levante i Sevilli. Trener Andaluzyjczyków nie mógł skorzystać z trzech kontuzjowanych obrońców, dlatego szansę debiutu otrzymał Marco Andreolli. Tym samym do drugiej linii powrócił Grzegorz Krychowiak, który na inaugurację sezonu musiał wystąpić właśnie na pozycji stopera.

W piątkowy wieczór Polak stworzył duet defensywnych pomocników ze Stevenem N'Zonzim. Francuz zaliczył koszmarny premierowy występ w koszulce Sevilli. Na starcie sezonu, w meczu z Malagą, przedwcześnie opuścił boisko za obejrzenie dwóch żółtych kartek. Były piłkarz Stoke powrócił do gry w ramach 3 serii spotkań i zrehabilitował się już w 12. minucie, popisując się świetnym strzałem z dystansu. Piłka wleciała tuż przy słupku, a Ruben Martinez nawet nie podjął próby interwencji.

Po bramce goście kontrolowali wydarzenia boiskowe i praktycznie nie dopuszczali rywali pod własne pole karne. W końcówce pierwszej połowy wielką okazję na podwyższenie rezultatu miał Vitolo, który minął dwóch defensorów Levante i trafił wprost w wychodzącego golkipera.

Po zmianie stron gospodarze od razu ruszyli do ataku i potrafili zagrozić bramce Beto. Napór przyniósł skutek w 58. minucie. Victor Camarasa dostał piłkę w pole karne i dośrodkował na długi słupek, gdzie z powietrza uderzył Verza. Bramkarz Sevilli zdołał sparować strzał na poprzeczkę, jednak czujny Camarasa poszedł za akcją i wpakował z główki piłkę do pustej bramki!

Wyrównanie otworzyło spotkanie, a o zwycięstwo walczyły obie drużyny. Piłkarze Levante oddali kilka strzałów z dystansu, a po jednym z nich z najwyższym trudem piłkę na korner odbił Beto. W zespole Sevilli na boisku pojawili się Ciro Immobile i Michael Krohn-Dehli, a trener Unai Emery zmienił ustawienie z 4-4-2 na 4-2-3-1, którym grał w całym poprzednim sezonie. Roszady nie przyniosły jednak upragnionego gola i obie ekipy wciąż czekają  na premierowe zwycięstwo w tym sezonie.

Ponownie cały mecz w barwach Sevilli rozegrał Grzegorz Krychowiak. Polak często rozgrywał futbolówkę, a w końcówce meczu zaliczył bardzo ważny wślizg we własnym polu karnym. Nasz reprezentant zaliczył 40 podań przy 80-procentowej skuteczności i wygrał 5 pojedynków powietrznych.

Levante UD - Sevilla FC 1:1 (0:1)
0:1 - N'Zonzi 12'
1:1 - Camarasa 58'

Składy:

Levante UD: Ruben Martinez - Jose Luis Morales (69' Ivan Lopez), Angel Trujillo, Juanfran, Antonio Tono - Verza, Jose Mari, Zouhair Feddal, Victor Camarasa - Nabil Ghilas (86' Roger Marti), Deyverson (69' Victor Casadesus).

Sevilla FC: Beto - Coke, Marco Andreolli, Timothee Kołodziejczak, Benoit Tremoulinas - Vitolo, Grzegorz Krychowiak, Steven N'Zonzi, Gael Kakuta (31' Jewhen Konoplianka) - Kevin Gameiro (77' Michael Krohn-Dehli), Fernando Llorente (68' Ciro Immobile).

Żółte kartki: Rosales, Juanfran, Ghilas (Levante) oraz Kakuta, Konoplianka, Tremoulinas (Sevilla).

Sędzia: Iglesias Villanueva.

Komentarze (2)
pan ziutek
12.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A "gwiazdor" polskiej reprezentacji Krychowiak przeplątał się 90 minut na boisku, dziewięć razy kopnął piłkę, w tym nawet dwa razy celnie ! 
Elos
12.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
rozbujają się jeszcze