II liga: Lider nie pokonał czerwonej latarnii, przebudzenie Łukasza Grzeszczyka

Po sobotnich meczach nie ma w II lidze zespołu z kompletem punktów. W hicie dnia przebudził się Łukasz Grzeszczyk i jego GKS Tychy. Gryf Wejherowo został ugodzony własną bronią.

Wisła Puławy to jedyna drużyna, która przystępowała do kolejki z sześcioma punktami na koncie. Miejsce na szczycie tabeli broniła u Puszczy Niepołomice, która rozpoczęła sezon koszmarnie. Była czerwoną latarnią ligi, a na domiar złego dostała lanie 1:5 od Lechii Gdańsk w ramach Pucharu Polski. Miarka szybko się przebrała i zarząd klubu postanowił zatrudnić nowego trenera - Tomasza Tułacza.
[ad=rectangle]
Nowa miotła zamiotła nieźle i Puszcza w końcu nie przegrała. Prowadziła z liderem po trafieniu Mateusza Brozia, ale Wisła nie poddała się i za sprawą szybkiego kontrataku doprowadziła do remisu. Wynik 1:1 nie zadowala w pełni obu drużyn, ale też nie jest powodem do rozpaczy - gospodarze odbili się od dna, a Duma Powiśla pozostała niepokonana.

Za plecami puławian są Stal Mielec oraz GKS Tychy. Stal nieoczekiwanie pokonała 2:1 Znicza Pruszków, a przełomowa dla meczu była 48. minuta, gdy Znicz nie dość, że stracił zawodnika, to jeszcze gola po rzucie karnym. Walczył, odrobił stratę, ale zmęczony nie dowiózł remisu do ostatniego gwizdka. W 90. minucie Tomasz Prejs zdobył decydującego gola dla Stali. Nie ma wątpliwości, że w Pruszkowie po letnich sparingach i wzmocnieniach, spodziewali się lepszego otwarcia sezonu.

W hicie dnia GKS Tychy wygrał z innym pretendentem do awansu ze Śląska - ROW-em 1964 Rybnik. Błysnął Łukasz Grzeszczyk, który dopiero tydzień temu zdobył swojego, premierowego gola dla Trójkolorowych. Trafienie w Zambrowie ruszyło lawinę i w sobotę gwiazda zespołu zdobyła trzy gole. Pierwszego po indywidualnej akcji, drugiego w podbramkowym zamieszaniu, a trzeciego po podaniu Marcina Radzewicza.

Hat-trick Grzeszczyka wystarczył w zupełności do zwycięstwa. Pierwszego tyszan na nowoczesnym, niedawno otwartym stadionie. GKS wspina się do czołówki i zostawia za swoimi plecami ROW. Inna drużyna ze Śląska - Polonia Bytom pokonała 2:0 Olimpię Zambrów i kibice mogli świętować pierwszą wygraną po powrocie na szczebel centralny.

1:1 - takim wynikiem zakończyły się pojedynki Błękitnych Stargard Szczeciński z Nadwiślanem Góra oraz Gryfa Wejherowo z Okocimskim Brzesko. Beniaminek w poprzednich meczach urywał punkty w doliczonym czasie, a tym razem paradoksalnie stracił zwycięstwo w końcówce. Jurij Hłuszko wykorzystał błąd Ferry i trafił z bliska do bramki. W ten sposób Piwosze odpowiedzieli na fenomenalnego gola Grzegorza Gicewicza.

Sobotnie mecze II ligi:

Puszcza Niepołomice - Wisła Puławy 1:1 (1:0)
1:0 - Mateusz Broź 17'
1:1 - Jarosław Niezgoda 51'

Błękitni Stargard Szczeciński - Nadwiślan Góra 1:1 (0:0)
1:0 - Robert Gajda 57'
1:1 - Sławomir Musiolik 81'

Gryf Wejherowo - Okocimski Brzesko 1:1 (0:0)
1:0 - Grzegorz Gicewicz 70'
1:1 - Jurij Hłuszko 90'

Znicz Pruszków - Stal Mielec 1:2 (0:0)
0:1 - Sebastian Łętocha (k.) 48'
1:1 - Andrzej Niewulis 88'
1:2 - Tomasz Prejs 90'

Polonia Bytom - Olimpia Zambrów 2:0 (1:0)
1:0 - Łukasz Grube 22'
2:0 - Michał Zieliński 90'

GKS Tychy - ROW 1964 Rybnik 3:1 (1:0)
1:0 - Łukasz Grzeszczyk 4'
2:0 - Łukasz Grzeszczyk 49'
3:0 - Łukasz Grzeszczyk 65'
3:1 - Sebastian Siwek 82'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Stal Mielec 34 20 9 5 56:27 69
2 Znicz Pruszków 34 18 10 6 53:33 64
3 GKS Tychy 34 17 8 9 46:27 59
4 Wisła Puławy 34 16 9 9 47:30 57
5 Raków Częstochowa 34 15 8 11 59:48 53
6 Siarka Tarnobrzeg 34 16 5 13 47:43 53
7 Puszcza Niepołomice 34 12 14 8 40:29 50
8 Radomiak Radom 34 14 8 12 44:34 50
9 Kotwica Kołobrzeg 34 12 12 10 33:33 48
10 Legionovia Legionowo 34 13 8 13 41:35 47
11 Polonia Bytom 34 13 6 15 42:44 44
12 Błękitni Stargard 34 11 9 14 37:36 42
13 ROW 1964 Rybnik 34 9 11 14 37:47 38
14 Olimpia Zambrów 34 9 10 15 37:54 37
15 Stal Stalowa Wola 34 9 10 15 35:48 37
16 Nadwiślan Góra 34 10 4 20 38:61 34
17 Gryf Wejherowo 34 8 9 17 35:51 33
18 Okocimski Brzesko 34 7 4 23 23:71 25
Źródło artykułu: