Superpuchar Hiszpanii: Athletic Bilbao blisko trofeum, FC Barcelona zdemolowana!

Baskowie pokonali sensacyjnie wysoko FC Barcelonę i mają świetną sytuację przed rewanżem. Na San Mames było trafienie z połowy boiska i klasyczny hat-trick Aritza Aduriza.

Kibice mieli jeszcze świeżo w pamięci fenomenalny spektakl, który FC Barcelona współtworzyła w Superpucharze Europy. Daleka podróż, zmiany w składzie i dobre przygotowanie przeciwnika sprawiło, że w drużyna Luisa Enrique nie nawiązała do występu w Tbilisi. Już w początkowym kwadransie przegrywała.
[ad=rectangle]
W 11. minucie Aritz Aduriz wysłał Katalończykom sygnał ostrzegawczy i po ich błędzie w wyprowadzeniu piłki trafił w boczną siatkę. Po chwili Athletic Bilbao już prowadził po fenomenalnym trafieniu Mikela San Jose z połowy boiska. Jak to się stało? Marc-Andre ter Stegen zachował się bezmyślnie na przedpolu, wygłówkował piłkę do przeciwnika, który pokarał go ciętym, precyzyjnym lobem.

FC Barcelona grała swoje - wymieniała dziesiątki podań w środku pola, ale bez elementu zaskoczenia, na dodatek momentami panikowała pod pressingiem Basków. Dopiero w 26. minucie zrobiło się groźnie po szarży Luisa Suareza, którego dośrodkowanie spod linii końcowej zostało cudem wybite. Już w doliczonym czasie Lionel Messi mierzył w okienko z rzutu wolnego, a znakomitą interwencją popisał się Gorka Iraizoz.

Barca zaczęła mocno drugą połowę i chciała szybko odrobić stratę. Nic z tego. Pedro Rodriguez trafił w poprzeczkę, a Messi po raz drugi nadział się na interwencję Iraizoza. W tej sytuacji Athletic postanowił skarcić faworyta za nieskuteczność. Sprawy w swoje ręce, a właściwie nogi wziął Artiz Aduriz.

Athletic - Barcelona (skrót meczu)

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Gwiazdor zespołu z San Mames zdobył trzy gole i podwyższył prowadzenie na 4:0. Najpierw Aduriz główkował do bramki po dośrodkowaniu Sabina Merino, a następnie uderzył ze środka pola karnego, po nodze przeciwnika w sam narożnik. Adurizowi było mało i klasycznego hat-tricka skompletował strzałem z rzutu karnego po faulu Daniego Alvesa. To pierwszy wbity Barcelonie hat-trick od dekady.

Przed rewanżem przez wszystkie przypadki będzie odmieniane hasło "remontada". Athletic jest o krok od trofeum, a odrobienie strat, nawet przez tak klasową drużynę jak Barca, będzie misją z gatunku prawie niemożliwych.
 
Athletic Bilbao - FC Barcelona 4:0 (1:0)
1:0 - Mikel San Jose 14'
2:0 - Aritz Aduriz 53'
3:0 - Aritz Aduriz 62'
4:0 - Aritz Aduriz (k.) 68'

Składy:

Athletic: Iraizoz - de Marcos, Balenziaga, Laporte, Etxeita - San Jose, Benat - Eraso (77' Gurpegi), Susaeta, Aduriz - Sabin Merino (66' Lekue).

FC Barcelona: ter Stegen - Alves, Adriano, Vermaelen, Bartra - Mascherano, Rafinha (52' Iniesta), Sergi Roberto (59' Rakitić) - Luis Suarez, Messi, Pedro (72' Sandro).

Żółte kartki: Eraso, Benat, Etxeita, Susaeta, Gurpegi San Jose (Athletic) oraz Pedro, Dani Alves, Mascherano, Iniesta (FC Barcelona).

Sędzia: Jose Luis Gonzalez Gonzalez.

#dziejesiewsporcie: Świetny lob wolejem

Komentarze (42)
avatar
JA BUK
15.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawa dla Basków swietny mecz! Nie nalezy zapominac ze o pucharze zadecyduje jednak drugie spotkanie! Wszystko jest mozliwe! 
avatar
Wielka Sparta
15.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to był piękny wieczór,brawo Baskowie ! 
avatar
pojawiam sie i znikam
15.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przykra sprawa, nawet Skorża tyle nie przegrał... Ale nawet taka strata jest do odobienia w rewanzu :) 
avatar
Maxi-102
15.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I gitara...:) 
avatar
MirzaDzomba
15.08.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jeśli na mecz Copa del Rey na trudnym terenie z przeciwnikiem, który słynie z ambitnej i twardej walki, posyła się aż 7 rezerwowych i zmęczonego Messiego, to efekt jest, jaki jest. Nie ma co si Czytaj całość