Maciej Skorża: Walczymy o coś więcej niż trzy punkty

Dobry wynik w meczu z Wisłą ma nie tylko poprawić sytuację Lecha w tabeli, ale także podbudować go przed arcytrudnym rewanżem z FC Basel w eliminacjach Ligi Mistrzów.

- Po środowym niepowodzeniu musieliśmy się szybko pozbierać i stanąć na nogi, a nie było to łatwe. Jeszcze w czwartek analizowaliśmy ten pojedynek. Na razie jednak odkładamy myślenie o Szwajcarach. Chcemy wygrać w Krakowie i to w jak najlepszym stylu, bo to dodałoby nam wiary i pewności siebie. U niektórych zawodników te cechy się ostatnio zachwiały - powiedział Maciej Skorża.

Biała Gwiazda w obecnym sezonie jeszcze nie wygrała, ale poznaniacy cenią ją bardzo wysoko. - W Krakowie zawsze jest ciężko i zdobycie tam trzech punktów to duża sztuka. Wisła zaczyna grać trochę inną piłkę niż kiedyś, bardziej wyrachowaną, choć trener Kazimierz Moskal wciąż nawiązuje do tzw. krakowskiego futbolu, czyli krótkich podań - zanalizował opiekun mistrza Polski.
[ad=rectangle]
Kogo w ekipie spod Wawelu Kolejorz może się obawiać najbardziej? - Bardzo ciekawym piłkarzem jest Krzysztof Mączyński, który umie regulować tempo gry i może pełnić rolę motoru napędowego. Solidne wrażenie robi również Boban Jović, zresztą cała linia obrony jest silnym punktem tej drużyny. Z przodu natomiast Wisła ma wciąż nieobliczalnego Pawła Brożka - wypunktował Skorża.

Starcie z Białą Gwiazdą ma dla Lecha niebagatelne znaczenie. - Walczymy o coś więcej niż trzy punkty. Musimy odbudować pewność siebie i zyskać pozytywny bodziec przed rewanżową potyczką z FC Basel - zaznaczył trener.

W Bazylei nie zagra pauzujący za czerwoną kartkę Tomasz Kędziora. W pierwszym pojedynku lukę na jego pozycji wypełnił Kebba Ceesay. Czy Gambijczyk zagra także w Krakowie, by przed rewanżem być we właściwym rytmie? - Musimy się jeszcze zastanowić, czy to Kebba będzie najlepszym wyborem. Od tego też zależy sens jego ogrywania. Nie wykluczam, że zastosujemy inne rozwiązanie - zakończył Skorża.

Komentarze (0)