Kuzera wróci do Korony?

Jak donosi Przegląd Sportowy, włodarze Korony zastanawiają się nad sprowadzeniem Kuzery. Mówi się, że chcą odzyskać dobre imię klubu, które zostało skompromitowane w aferze korupcyjnej, lecz jednak jako cel transferowy stawiają sobie gracza, który uczestniczył w zbiórce pieniędzy na ustawianie meczów.

W sezonie 2003/04 Korona pod wodzą Dariusza Wdowczyka kupowała trzecioligowe mecze. W całym tym procederze brał udział Kamil Kuzera. Właśnie przez takich piłkarzy klub został zdegradowany z ekstraklasy i stracił potężnego inwestora - Krzysztofa Klickiego, właściciela holdingu Kolporter. Wychowanek GKS Nowiny przyznał się do wszystkich stawianych zarzutów i zgłosił wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Prokuratorzy zdecydowali, że otrzyma 1,5 roku więzienia w zawieszeniu i grzywnę.

26-latek od 2006 roku gra w barwach Polonii Warszawa, ale ostatnią jesień spędził w rezerwach Czarnych Koszul. Teraz wznowił treningi z Koroną, ale jak podkreślają szefowie kielczan, transfer wcale nie jest przesądzony.

W klubie nie wszyscy są zgodni, czy Kuzera powinien wrócić. Prezes Korony Tadeusz Dutka twierdzi, że nie robi nic złego. - Nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy szykanować jednego chłopaka. Zrobił źle, ale czy on jest najbardziej winny? Korupcji jest winne całe środowisko, z władzami PZPN na czele. Przecież to nie jest jedna czarna owca, patologia miała miejsce od lat i obejmowała wszystkich funkcjonujących w piłce. Jestem byłym zawodnikiem, trenerem. Pan myśli, że są w tym środowisku święci? Ja też wiele doświadczyłem i wielu ciemnych spraw dotknąłem.

Komentarze (0)