Real Madryt wystosował oficjalną skargę do hiszpańskiej federacji piłkarskiej (RFEF). Stało się to po kontrowersyjnym meczu z Espanyolem.
Jak informuje "Sport", klub zarzuca sędziom poważne błędy, które miały wpływ na wynik spotkania. W szczególności chodzi o brutalne wejście Carlosa Romero na Kyliana Mbappe, które nie zostało ukarane czerwoną kartką.
W skardze, Real Madryt podkreśla, że decyzje sędziów przekroczyły granice błędu ludzkiego. "To, co wydarzyło się na RCDE Stadium, jest kulminacją systemu sędziowskiego, który jest całkowicie zdyskredytowany" - czytamy w oświadczeniu. Klub domaga się również ujawnienia nagrań VAR z kluczowych momentów meczu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ale akcja! Ten gol wstrząsnął Brazylią
Kolejnym punktem spornym jest anulowanie gola Viniciusa Jr. Real twierdzi, że decyzja była błędna, ponieważ to ich zawodnik był faulowany. "Obrazy pokazują, że to nasz gracz był ofiarą faulu, co powinno skutkować rzutem karnym" - argumentuje klub.
Real Madryt oskarża system VAR o manipulację na ich niekorzyść. "Błędy w użyciu VAR przeciwko naszej drużynie zostały potwierdzone przez orzeczenia sądowe" - stwierdza klub, dodając, że obrazy były manipulowane, by wprowadzić sędziów w błąd.
Klub podkreśla, że problem nie jest odosobniony, a struktura hiszpańskiego systemu sędziowskiego jest zaprojektowana, by chronić samą siebie. "Praktyki niezgodne z transparentnością i bezstronnością są na porządku dziennym" - kończy Real Madrid w swoim oświadczeniu.