Nesta zapowiada powrót do gry
Z powodu poważnej kontuzji obrońca AC Milanu - Alessandro Nesta nie zagrał w tym sezonie w żadnym spotkaniu z udziałem Rossoneri. Zawodnik zapowiada jednak powrót na ligowe boiska.
Włoch ma poważne problemy z kręgosłupem. Silny ból uniemożliwiał mu normalne treningi, nie mówiąc już o grze. Zawodnik jeszcze w ubiegłym roku wyjechał do Miami na specjalną rehabilitację. On i klub robili wszystko, by uniknąć poważnej operacji.
- Wracam, wracam - powiedział Nesta. - Wracam, by grać, a na pewno nie po to, by żegnać się z futbolem i zakańczać karierę. Będę we Włoszech 14. stycznia i dzień później pojawię się na Milanello, by rozpocząć przygotowania. Doskonale wiem, co się pisze na mój temat. Wiem, że przewiduje się najgorsze. Jestem po rezonansie, który wykazał znaczne cofnięcie się zmian - powiedział.
- Jestem na dobrej drodze, by całkowicie wyzdrowieć. W ostatnich tygodniach sporo pracowałem, dwa razy dziennie: rano i popołudniu. Z tego powodu nie pojechałem z zespołem do Dubaju - dodał.
Wymiana na linii Inter - Manchester City?
Włoskie media nie mają wątpliwości, że dla Brazylijczyka Adriano nie ma już miejsca w mediolańskim Interze. Piłkarz coraz częściej jest łączony z Manchesterem City. Ostatnio głośno o wymianie zawodników między zainteresowanymi klubami.
Szeregi Nerazzurri miałby zasilić, mający za sobą przygodę w CSKA Moskwa, Brazylijczyk Jo. Do wymiany miałoby dojść już w styczniu. Adriano co chwila podpada działaczom mistrzów Włoch, a Jo nie najlepiej czuje się na wyspach. Do teraz nie zdążył zaaklimatyzować się w nowym otoczeniu. Zwolennikiem przeprowadzki Adriano do Manchesteru jest jego rodak Robinho. Piłkarze na co dzień są dobrymi przyjaciółmi i chętnie zagraliby w jednym zespole.
Celem numer jeden Interu był snajper FC Genoi - Diego Milito, ale prezes Rossoblu - Enrico Preziosi zapewnił, że Argentyńczyk nie jest na sprzedaż za żadne pieniądze. Odrzucił tym samym propozycję Nerazzurri, którzy oferowali za napastnika Balotelliego (wypożyczenie), Burdisso i Jimeneza.
Inter nie kupi i nie sprzeda nikogo / Adriano zostaje
Inter Mediolan w styczniowym oknie transferowym nie przeprowadzi żadnego transferu. Szeregów Nerazzurri nie zasili, ani nie opuści żaden zawodnik. Przynajmniej takie są zamiary klubu. Tym samym zdementowano rewelacje medialne na temat rychłej przeprowadzki Brazylijczyka Adriano do Manchesteru City.
- Nie sądzę, byśmy w styczniowym okienku transferowym kogoś pozyskali. Zamierzamy kroczyć ku sukcesom z kadrą, którą aktualnie posiadamy. Jesteśmy zadowoleni z tego, co mamy. Jeżeli ominą nas kontuzje, jesteśmy jak najbardziej w komplecie - powiedział Gabriele Oriali.
- Kto powiedział, że Adriano musi odejść? My chcemy go zatrzymać. On wie, co musi zrobić, jak się zachowywać, by odzyskać zaufanie Interu. Zobaczymy, co się wydarzy pod koniec stycznia. To długi miesiąc. Jedno jest pewne: jeżeli odzyska formę, którą prezentował kiedyś, znacznie pomoże zespołowi w osiągnięciu zamierzonych sukcesów - dodał.
Inter zamierza zatrzymać wszystkich swoich piłkarzy. - Chcemy, by wszyscy zostali. Jeżeli jednak ktoś czuje, że chce więcej grać, a u nas nie ma takiej możliwości, rozpatrzymy to - zakończył.
Chiellini: Coś na pewno wygramy
Obrońca Juventusu Turyn - Giorgio Chiellini jest przekonany, że Stara Dama w tym sezonie sięgnie po coś znaczącego. Bianconeri nadal liczą się w walce i o scudetto i o puchar Ligi Mistrzów.
- Zobaczymy, co się wydarzy. Jeżeli drużyna Mourinho nadal będzie kroczyła tą drogą, to nigdy jej nie dogonimy, ale czasami jakaś kontuzja lub jeden negatywny wynik mogą drogo kosztować i my coś o tym wiemy. Nie pozostaje nic innego, jak iść przed siebie i czekać na wpadkę rywala. Intryguje mnie, że w poprzednim sezonie Inter sporo ryzykował na finiszu rozgrywek - powiedział Włoch.
- Scudetto czy Ligi Mistrzów? Nie posiadamy takiej mocy, by móc o tym decydować. Nie ma też czegoś takiego, co byśmy woleli. Jesteśmy jednak przekonani, że Juventus coś wygra - dodał.
Stanković: Wszystkie trofea są w naszym zasięgu
Inter Mediolan przygotowuje się do meczów, które czekają go w 2009 roku. Pomocnik Nerazzurri - Dejan Stanković nie ma wątpliwości, że on i jego koledzy na finiszu rozgrywek mogą się cieszyć ze zdobycia kilku trofeów.
- Cieszymy się, że rozpoczęliśmy przygotowania do dalszej części sezonu, że jesteśmy razem i ciężko pracujemy. Czeka nas długa droga od teraz do końca sezonu. Dlatego te najbliższe treningi są tak ważne - powiedział Serb.
- Wszystkie trofea, o które w tym sezonie walczymy, są w naszym zasięgu. Zwłaszcza, mając na uwadze nasze ostatnie występy, możemy powiedzieć, że jesteśmy bardzo solidnym i liczącym się zespołem - dodał.
Seedorf: Sprowadzenie Beckhama okaże się katastrofą
Pomocnik AC Milanu - Clarence Seedorf skomentował decyzję władz klubu o trzymiesięcznym wypożyczeniu gwiazdora Los Angeles Galaxy - Davida Beckhama.
- Jestem przekonany, że jego przygoda z włoską piłką będzie katastrofą. To klasyczny przykład zawodnika, który stwarza całe mnóstwo problemów, nie interesuje się tym, co mówią inni. Nie kieruje się dobrem zespołu, ale myśli tylko o sobie. Tak więc nie zrobi nic, by nam pomóc. Obawiam się, że tylko zaszkodzi Milanowi - powiedział Holender, po czym dodał: - Żartowałem naturalnie. Beckham to zawodnik, posiadający wszystko, czego potrzeba, by się dobrze wkomponować w zespół.
David Beckham do marca będzie bronił barw AC Milan. Aktualnie przebywa z zespołem w Dubaju.
Krajcik zawodnikiem Regginy
Desperacko broniąca się przed spadkiem Reggina Calcio ma nowego zawodnika. Szeregi Bordowych z Reggio do Kalabria wzmocnił Słowak - Matej Krajcik.
Prawy obrońca trafił do włoskiej ekipy ze Slavii Praga. Związał się z Regginą kontraktem do 2011 roku, na mocy którego zarobi 250 tysięcy euro na sezon.
30-latek ma pomóc Bordowym w zachowaniu pierwszoligowego bytu.