18-latek od dłuższego czasu budzi zainteresowanie innych klubów, gdyż w bardzo młodym wieku przebił się do pierwszego zespołu i odgrywa w nim coraz większą rolę. W minionym sezonie T-Mobile Ekstraklasy strzelił cztery gole, dokładając do tego trzy asysty. Nie są to oszałamiające statystyki, ale spekulacji wokół przyszłości tego gracza i tak z pewnością nie zabraknie.
- Gra jeszcze przez sezon w Lechu na pewno by Dawidowi nie zaszkodziła. To rozsądny chłopak i myślę, że on też zdaje sobie z tego sprawę. Będziemy występować w europejskich pucharach, a to również pomoże mu się lepiej przygotować do ewentualnego transferu - powiedział Maciej Skorża.
[ad=rectangle]
Opiekun mistrza Polski na każdym kroku powtarza, jak ważne jest dla niego uniknięcie osłabień. - Oby ten zespół się nie rozpadł. Mamy w składzie wielu młodych piłkarzy, którzy są łakomym kąskiem dla europejskich drużyn. Liczę jednak, że możliwość walki o Ligę Mistrzów będzie dla nich myślą przewodnią i zdecydują się u nas pozostać. Utrzymanie kluczowych graczy to absolutny priorytet - zaznaczył.
Skorża dopuszcza możliwość jednego osłabienia, ale nie chciałby stracić Karola Linettego. Wokół przyszłości młodego pomocnika wciąż krąży wiele spekulacji.
Najwięcej zmian zajdzie jednak w napadzie, z którym już pożegnał się Vojo Ubiparip. Klub pozyskał natomiast Marcina Robaka, zaś waży się przyszłość Zaura Sadajewa.
Mimo przeciętnej skuteczności Czeczena, szkoleniowiec poznaniaków nie ma wątpliwości, że chciałby go zatrzymać. - Sadajew nie musi grać tylko na szpicy. Można go ustawić także na skrzydle, czy za plecami napastnika. Poza tym bardzo często pomaga przy własnym polu karnym. Widzę jego zaangażowanie w grę i jestem optymistą. Ten zawodnik będzie się jeszcze rozwijał, na pewno nie osiągnął apogeum swoich możliwości - stwierdził.