44. edycja Copa America odbędzie się w Chile. To siódmy turniej rozgrywany w tym kraju, a pierwszy od 1991 roku. Udział weźmie 10 południowoamerykańskich drużyn narodowych, tradycyjnie zaproszony Meksyk oraz uzupełniająca stawkę Jamajka, która zajmuje niezłą 65. pozycję w rankingu FIFA i którą prowadzi znany trener, Winfried Schaefer. Kibice będą świadkami 26 meczów, które zostaną rozegrane na 10 stadionach zlokalizowanych w 9 miastach. Finał zaplanowano na mogącym pomieścić niemal 49 tysięcy kibiców Estadio Nacional w stolicy kraju, Santiago.
[ad=rectangle]
Przed czterema laty skład półfinałów był zaskakujący, ponieważ do fazy medalowej nie dotarła ani Brazylia, ani Argentyna. Ostatecznie w finale Urugwaj bez trudu pokonał 3:0 Paragwaj, a nagroda dla najlepszego piłkarza turnieju przypadła Luisowi Suarezowi. Tym razem gwiazdy FC Barcelony zabraknie, co stanowi gigantyczne osłabienie kadry Oscara Tabareza. Napastnik pokutuje jeszcze za ugryzienie Giorgio Chielliniego podczas meczu na mistrzostwach świata. Celestes kadrowo wciąż prezentują się imponująco z Diego Godinem i Edinsonem Cavanim na czele, ale w kontekście wygrania turnieju nieco wyżej stoją notowania innych zespołów.
Gdyby spojrzeć na składy wszystkich zespołów, za wielkiego faworyta należałoby uznać Argentynę. Gerardo Martino ma do dyspozycji takich asów jak Lionel Messi, Carlos Tevez, Sergio Aguero, Angel di Maria, Gonzalo Higuain, Javier Mascherano czy Ezequiel Garay. Co więcej, podczas ostatniego mundialu Albicelestes udowodnili, że potrafią tworzyć zwartą grupę i być niezwykle skuteczni. Wprawdzie nie imponowali skutecznością, ale zasłużenie dotarli do finału, robiąc wrażenie przede wszystkim znakomitą grą defensywną. Jeśli nie zgubili formy z 2014 roku, będą mieć ogromne szanse na pierwszy od 22 lat triumf w Copa America (ostatni raz triumfowali w 1993 roku). - Oczywiście naszej generacji brakuje tego tytułu - przyznaje Lucas Biglia, który nie ukrywa, że jego zespół bardzo potrzebuje zwycięstwa po przegranym pojedynku z Niemcami.
O ile Argentynie nie wiedzie się ostatnio w Copa America, o tyle Brazylia z trofeum cieszyła się w ostatnim dwudziestoleciu często: w 1997, 1999, 2004 oraz 2007 roku. Teraz Canarinhos przede wszystkim postarają się zmazać plamę po koszmarnej końcówce mistrzostw świata i doznanych w fatalnym stylu porażek z Niemcami (1:7) oraz Holandią (0:3). Wspomniany pojedynek z Pomarańczowymi był ostatnim, którego Brazylijczycy... nie wygrali. Odkąd Luiza Felipe Scolariego zastąpił Dunga, drużyna wyłącznie zwycięża (10 kolejnych triumfów!). Nie można nie ulec wrażeniu, że roszady kadrowe dokonane przez nowego selekcjonera pomogły zespołowi - co ciekawe Dunga do Chile zabrał tylko 7 uczestników MŚ, a pominięci zostali m.in. Henrique, Dante, Maicon, Ramires, Bernard, Paulinho, Hernanes, Hulk oraz Oscar (ponadto Luiza Gustavo i Marcelo wyeliminowały kontuzje). Do sukcesu kadrę ma poprowadzić oczywiście Neymar, wspierany przez zdolnych Philippe Coutinho i Roberto Firmino.
Do walki o tytuł z wielką dwójką powinna włączyć się Kolumbia, która dysponuje olbrzymim potencjałem w ofensywie. Los Cafeteros przez lata dołowali, ale na mundialu błysnęli formą, odnosząc aż cztery zwycięstwa i ulegając dopiero Brazylii. Na kogo uwagę powinni zwrócić rywale drużyny Jose Pekermana? Oczywiście na fenomenalny duet James Rodriguez - Radamel Falcao, ale równie groźni mogą okazać się Juan Cuadrado z Chelsea Londyn, Jackson Martinez z FC Porto oraz Carlos Bacca z Sevilli FC. Nieco mniej znanymi nazwiskami Kolumbijczycy dysponują w linii obrony, lecz bramki strzeże David Ospina, który wygrał rywalizację z Wojciechem Szczęsnym w Arsenalu. Odnotujmy, iż Kolumbia tylko jeden raz w historii triumfowała w Copa America - w 2001 roku, kiedy organizowała turniej.
Spośród stałych uczestników mistrzostw kontynentu bez triumfu pozostają tylko Ekwador, Wenezuela oraz Chile. Dwa pierwsze kraje nie powinny liczyć na premierowy tytuł, za to fani La Roja mają powody do optymizmu. Przypomnijmy, że drużyna Jorge Sampaoliego wyeliminowała z mundialu broniącą tytułu Hiszpanię, a w jej składzie znajdują się Arturo Vidal oraz Alexis Sanchez, czyli piłkarze brylujący w czołowych ligach europejskich. Jeśli nie teraz, to kiedy - mogą zatem pytać chilijscy sympatycy. Pozostałe drużyny narodowe wydają się nie mieć zbyt wielu argumentów. Paragwaj i Peru przeżywają kryzys, Boliwia od lat poza meczami na własnych obiektach jest tylko dostarczycielem punktów, natomiast Meksykanie wystąpią tym razem w rezerwowym składzie bez Guillermo Ochoi, Javiera Hernandeza, Hectora Herrery oraz Carlosa Veli, dla których priorytetem jest lipcowy Złoty Puchar CONCACAF.
Drużyny narodowe, które stanęły na podium Copa America. Na czele z 15 tytułami plasuje się Urugwaj:
Reprezentacja | 1. miejsce | 2. miejsce | 3. miejsce |
---|---|---|---|
Urugwaj | 15 | 6 | 9 |
Argentyna | 14 | 12 | 4 |
Brazylia | 8 | 11 | 7 |
Paragwaj | 2 | 6 | 7 |
Peru | 2 | - | 7 |
Kolumbia | 1 | 1 | 3 |
Boliwia | 1 | 1 | - |
Chile | - | 4 | 5 |
Meksyk | - | 2 | 3 |
Honduras | - | - | 1 |
Mecze finałowe ostatnich edycji Copa America:
Edycja | Skład finału | Wynik |
---|---|---|
1993 | Argentyna - Meksyk | 2:1 |
1995 | Urugwaj - Brazylia | 1:1, k. 5:3 |
1997 | Brazylia - Boliwia | 3:1 |
1999 | Brazylia - Urugwaj | 3:0 |
2001 | Kolumbia - Meksyk | 1:0 |
2004 | Brazylia - Argentyna | 2:2, k. 4:2 |
2007 | Brazylia - Argentyna | 3:0 |
2011 | Urugwaj - Paragwaj | 3:0 |
Reasumując, spośród dwunastu drużyn narodowych aż pięć ma podstawy, by realnie myśleć o końcowym triumfie. Emocji z pewnością zatem nie zabraknie, jakkolwiek te największe spodziewane są dopiero od fazy ćwierćfinałowej, zwłaszcza że dla faworytów wyjście z grupy nie powinno stanowić najmniejszego nawet problemu. Kłopotem w regularnych śledzeniu zmagań za oceanem mogą okazać się dla kibiców godziny, w jakich rozgrywane będą mecze. Większość z nich rozpocznie się już po północy polskiego czasu i dopiero pierwszy gwizdek finału zaplanowano na 4 lipca na godzinę 22.
Program Copa America 2015:
GRUPA A
Chile - Ekwador / 12.06.2015 godz. 01.30
Meksyk - Boliwia / 13.06.2015 godz. 01.30
Ekwador - Boliwia / 15.06.2015 godz. 23.00
Chile - Meksyk / 16.06.2015 godz. 01.30
Meksyk - Ekwador / 19.06.2015 godz. 23.00
Chile - Boliwia / 20.06.2015 godz. 01.30
GRUPA B
Urugwaj - Jamajka / 13.06.2015 godz. 21.00
Argentyna - Paragwaj / 13.06.2015 godz. 23.30
Paragwaj - Jamajka / 16.06.2015 godz. 23.00
Argentyna - Urugwaj /17.06.2015 godz. 01.30
Urugwaj - Paragwaj / 20.06.2015 godz. 21.00
Argentyna - Jamajka / 20.06.2015 godz. 23.30
GRUPA C
Kolumbia - Wenezuela / 14.06.2015 godz. 21.00
Brazylia - Peru / 14.06.2015 godz. 23.30
Brazylia - Kolumbia / 18.06.2015 godz. 02.00
Peru - Wenezuela / 19.06.2015 godz. 01.30
Kolumbia - Peru / 21.06.2015 godz. 21.00
Brazylia - Wenezuela / 21.06.2015. godz. 23.30
Ćwierćfinały:
A1 - B3/C3 / 25.06.2015 godz. 01.30
A2 - C2 / 26.06.2015 godz. 01.30
B1 - A3/C3 / 27.06.2015 godz. 01.30
C1 - B2 / 27.06.2015 godz. 23.30
Półfinały:
A1 - B3/C3 / A2 - C2 / 30.06.2015 godz. 01.30
B1 - A3/C3 / C1 - B2 / 01.07.2015 godz. 01.30
Mecz o trzecie miejsce / 04.07.2015 godz. 01.30
Finał / 04.07.2015 godz. 22.00
Np. gospodarze mają silną ekipę z Claudio Bravo, Medelem, Vidalem i oczywiście Alexisem :)
Urugwaj zapewne będ Czytaj całość