Kiedy stało się jasne, że Carlo Ancelotti pożegna się z Realem Madryt, włodarze AC Milan podjęli próbę pozyskania włoskiego szkoleniowca. Opiekun Rossonerich w latach 2001-2009 otrzymał ofertę i rozmawiał z Adriano Gallianim, który oznajmił, że szanse na to, że Ancelotti wróci do Milanu wynoszą 50 procent.
[ad=rectangle]
We wtorek trener ogłosił, że propozycji nie zaakceptował. - Dziękuję Milanowi za wsparcie i zainteresowanie. Trudno było powiedzieć "nie" tak wyjątkowemu dla mnie klubowi, ale jednak potrzebuję przerwy. Życzę Rossonerim wszystkiego najlepszego - stwierdził Ancelotti, rozwiewając wszelkie wątpliwości.
Działacze klubu z San Siro przyznali niedawno, że nie mają "planu B" na wypadek odmowy ze strony Ancelottiego. Wiele wskazuje na to, iż obecnie spróbują ściągnąć do Mediolanu Vincenzo Montellę z ACF Fiorentiny lub ewentualnie Sinisę Mihajlovicia, który rozstał się z Sampdorią Genua.
Przypomnijmy, że w sezonie 2014/2015 Milan trenował Filippo Inzaghi. Mimo udanej końcówki rozgrywek zespół uplasował się dopiero na 10. miejscu w tabeli Serie A - drugim najgorszym w trwającej od 1986 roku erze Silvio Berlusconiego.