Pierwsza część meczu Jagiellonii z Górnikiem miała dziwny przebieg. Piłkarsko lepiej prezentowali się goście, a prowadziła Jagiellonia. Przyjezdni starali się zagrozić bramce Bartłomieja Drągowskiego głównie uderzeniami z dystansu w wykonaniu Erika Grendela
Po jednym z nich w 14. minucie bramkarz Jagi końcami palców sparował piłkę na korner. W 27. minucie gospodarze dość niespodziewanie objęli prowadzenie. Kontrę rozpoczął Drągowski, który podał na lewo do Karola Mackiewicza. Pomocnik Jagiellonii przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów i dośrodkował, a futbolówkę we własnej siatce umieścił nieatakowany... Grendel.
[ad=rectangle]
Chwilę później było już 2:0. Prostopadłe podanie Mackiewicza do Patryka Tuszyńskiego, który po kilkudziesięciometrowym rajdzie ograł wracającego obrońcę i umieścił piłkę w bramce. Po kolejnych kilkudziesięciu sekundach odpowiedział Górnik. Po dośrodkowaniu z lewej strony Łukasza Madeja naciskany przez Roberta Jeża Michał Pazdan, były piłkarz Trójkolorowych, skierował piłkę do własnej siatki.
Na kolejne sytuacje kibice obecni na stadionie w Białymstoku musieli czekać do zmiany stron. W 52. minucie po podaniu Rafała Kosznika Jeż uderzył niecelnie. Chwilę później Słowak nie trafił w bramkę strzelając z linii pola karnego po podaniu Radosława Sobolewskiego.
Kilka minut później doświadczony pomocnik klubu z Zabrza opuścił plac gry i inicjatywę uzyskała Jagiellonia. Zabrzanie z przodu już nie byli tak groźni jak wcześniej.
W 72. minucie gospodarze powinni podwyższyć prowadzenie. Po kolejnym rajdzie najlepszego na boisku Mackiewicza Rafał Grzyb nie trafił do bramki z trzynastu metrów. Siedem minut później było już jednak 3:1. Z rzutu rożnego dośrodkował Nika Dzalamidze, a niepilnowany Taras Romanczuk głową wbił piłkę do siatki.
Wydawało się, że wygrana gospodarzy jest już pewna. Tymczasem w 85. minucie Szymon Skrzypczak zdobył gola. Napastnik zabrzan w zamieszaniu wbił piłkę do siatki głową z metra. Chwilę później mógł być remis, ale strzał głową debiutanta Fabiana Piaseckiego trafił w poprzeczkę.
Górnik atakował do końca, ale ostatecznie po wygraną sięgnęli gospodarze. Jagiellonia dzięki wygranej zapewniła sobie co najmniej brązowy medal. To historyczny sukces klubu z Podlasia.
Jagiellonia Białystok - Górnik Zabrze 3:2 (2:1)
1:0 - Grendel (sam.) 27'
2:0 - Tuszyński 29'
2:1 - Pazdan (sam.) 31'
3:1 - Romanczuk 79'
3:2 - Skrzypczak 85'
Składy:
Jagiellonia Białystok:
Bartłomiej Drągowski - Filip Modelski, Sebastian Madera, Michał Pazdan, Jonatan Straus, Taras Romanczuk (83' Jan Pawłowski, 89' Igors Tarasovs), Rafał Grzyb, Nika Dzalamidze, Maciej Gajos, Karol Mackiewicz (82' Przemysław Frankowski), Patryk Tuszyński.
Górnik Zabrze:
Grzegorz Kasprzik - Adam Danch, Ołeksandr Szeweluchin, Mariusz Magiera, Łukasz Madej (76' Bartosz Iwan), Radosław Sobolewski (58' Mariusz Przybylski), Erik Grendel, Robert Jeż (76' Fabian Piasecki), Roman Gergel, Rafał Kosznik, Szymon Skrzypczak.
Żółte kartki:
Gergel, Jeż, Danch (Górnik).
Sędzia:
Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 15 553.[event_poll=52081]