Od kilku dni Kraków tonie w deszczu, co ma wpływ na treningi Pasów. - Przygotowania do meczu utrudnia nam trochę aura. Mieliśmy problem z przeprowadzeniem treningu, bo wszystkie boiska są zalane. Woda chlupała pod nogami i musieliśmy się posiłkować sztuczną nawierzchnią. Przez to nie mogliśmy zrobić tego, co można byłoby poprawić - mówi trener Jacek Zieliński.
[ad=rectangle]
Z drugiej strony trener Cracovii znów ma komfort wyboru składu na spotkanie z Góralami. - Poza Jaroszyńskim, który ma naciągnięty mięsień dwugłowy, wszyscy są do dyspozycji. Covilo trenuje normalnie. Ostatnio poprosił o zmianę, bo uraz mu doskwierał od pewnego czasu, ale trenuje i jest gotowy do gry - tłumaczy Zieliński.
Trzy ostatnie mecze rozegrane na przestrzeni sześciu dni Pasy zaczynały dokładnie tę samą "11". Czy tym razem dojdzie do zmian w wyjściowym składzie?. - Nie powiem teraz, czy wyjdzie ten sam skład, czy nie. Zawsze się myśli o zmianach, żeby było lepiej. Ja zawsze ustawiam zespół pod przeciwnika i jakiś plan mam, ale jeszcze za wcześnie, żeby się nim dzielić. Decyzję o tym, kto pojedzie do Bielska, podejmie po czwartkowym treningu.