Jagiellonia - Wisła, czyli starcie podrażnionych

- Po tym, co wydarzyło się w Warszawie, Jagiellonia będzie mocno zdenerwowana - mówi przed meczem 34. kolejki T-ME z białostoczanami trener Wisły Kraków [tag=18311]Kazimierz Moskal[/tag].

W 33. kolejce i Biała Gwiazda, i Jagiellonia straciły punkty dosłownie w ostatnich sekundach. Krakowianie dali sobie odebrać zwycięstwo w 94. minucie spotkania z Pogonią Szczecin (2:2), a drużyna Michała Probierza przegrała z Legią Warszawa (0:1) po golu zdobytym w 98. minucie z wątpliwego rzutu karnego.
[ad=rectangle]

- To będzie rywalizacja dwóch bardzo zranionych zespołów i zobaczymy, która z tych drużyn będzie potrafiła przekuć złość w motywację. Nikt nie będzie kalkulował - każdy będzie chciał wygrać - mówi trener Wisły Kazimierz Moskal.

Stawką "meczu podrażnionych" jest trzecie miejsce w tabeli T-ME. Jagiellonia obroni swoją pozycję na podium, jeśli nie da się pokonać Wiśle, a krakowianom wskoczenie do strefy medalowej da tylko zwycięstwo.

- Są rzeczy, których na tym etapie rozgrywek nie trzeba przypominać piłkarzom. Mamy świadomość tego, że po tym, co wydarzyło się w Warszawie, Jagiellonia będzie mocno zdenerwowana. Ta sytuacja jeszcze bardziej ich zjednoczyła i może sprawić, że będą mieć jeszcze większą energię i chęć odwetu za to, co się stało w meczu z Legią - komentuje Moskal.

Ostatni pojedynek Wisły i Jagiellonii w Białymstoku zakończył się remisem 2:2. Krakowianie wypuścili zwycięstwo z rąk dopiero w ostatniej akcji meczu, gdy Michała Buchalika efektownym wolejem pokonał Patryk Tuszyński.

- Myślę, że ten ostatni mecz z Jagiellonią, szczególnie w drugie połowie, przebiegał tak, jakbyśmy sobie tego życzyli i jak sobie wyobrażaliśmy. Wiadomo, że każdy mecz jest inny, ale na pewno będziemy chcieli przypomnieć sobie, jak graliśmy wówczas. Wierzę, że naprawdę stać nas na to, żeby odpowiedzieć agresywną grą na całym boisku. Naszą bronią jest jednak gra w piłkę i przede wszystkim tym musimy się przeciwstawić Jagiellonii - mówi Moskal.

Źródło artykułu: