Wiele wskazywało na to, że Pep Guardiola pozwoli odpocząć napastnikowi przed wtorkową batalią z FC Barceloną, ale Robert Lewandowski przeciwko FC Augsburg (0:1) rozegrał aż 74 minuty. Miał co najmniej trzy dogodne okazje, by wpisać się na listę strzelców, lecz ostatecznie nie zdobył ani jednego gola. Zmarnowane szanse znalazły odzwierciedlenie w ocenach przyznanych "Lewemu".
[ad=rectangle]
"Był bardzo aktywny, walczył co tchu i nie odpuszczał. Cały czas można było jednak odnieść wrażenie, że maska mu przeszkadza w ten sposób, iż ogranicza jego pole widzenia" - skomentowali redaktorzy Abendzeitung Muenchen. "Guardiola wystawił go przeciwko Augsburgowi, by nabrał rytmu i przyzwyczaił się do gry w masce. Należał do najbardziej aktywnych i dwukrotnie wyszedł sam na sam z bramkarzem, jednak obie akcje wykończył źle i niedokładnie. Czy powodem była maska?" - zapytali dziennikarze Sportalu.
Fatalnie na Allianz Arena wypadł Thomas Mueller, natomiast Mario Goetze zebrał tym razem pozytywne recenzje - Sportal przyznał mu nawet ocenę "2,5". Wskazano, iż bohater finału MŚ jako jedyny z ofensywnych zawodników Bayernu zaprezentował odpowiednio wysoki poziom gry. W środku pola nie najlepiej radził sobie Bastian Schweinsteiger, z kolei w defensywie błąd za błędem popełniał Dante (noty "5"). Brazylijczyk w ostatnich tygodniach mocno zawodzi i patrząc na jego formę, wydaje się przesądzone, iż latem opuści Bayern.
Oceny kolejno od Bildu, AZ, TZ i Sportalu (gdzie "1" - najlepsza nota, "6" - najgorsza):
Robert Lewandowski - "4", "4", "4", "3,5"
Łukasz Zwoliński komentuje występ "Lewego" w masce
Źródło: TVN24/x-news