Kibice 14-krotnych mistrzów Polski zjawili się w Krakowie w sile blisko tysiąca osób, ale w I połowie piłkarze Górnika nie mogli liczyć na ich doping. Fani z Zabrza w ten sposób uczcili pamięć jednego z nich, który zmarł przed tygodniem w wyniku obrażeń, których doznał podczas interwencji policji w czasie meczu IV ligi Concordia Knurów - Ruch Radzionków.
[ad=rectangle]
Feralne spotkanie zostało przerwane w I połowie w wyniku zamieszek na trybunach, a próbująca je stłumić policja użyła broni gładkolufowej. Jeden z gumowych pocisków trafił w szyję 28-latka, który zmarł po przewiezieniu do szpitala.
W związku z tym tragicznym wydarzeniem stowarzyszenia kibiców klubów T-ME podjęły decyzję, że przez pierwsze 10 minut spotkań 31. kolejki nie będzie prowadzony zorganizowany doping, a fani z Zabrza całkowicie go zaniechali. Swoje milczenie przerwali w symbolicznej 28. minucie, śpiewy poświęcając w całości pamięci zmarłego 28-latka i atakowi na policję. Dopiero w II połowie goście z Zabrza zainicjowali doping dla drużyny Roberta Warzychy.