Fatalna końcówka pierwszego meczu sprawia, że Bayern Monachium musi dokonać praktycznie niemożliwego w spotkaniu na Allianz Arena. W historii Ligi Mistrzów tylko Deportivo La Coruna dekadę temu przeszło dalej po wyjazdowej porażce różnicą trzech bramek. Czy zatem Bawarczyków czeka mission impossible, biorąc pod uwagę kapitalną formę FC Barcelony?
[ad=rectangle]
- Przed nami niełatwe zadanie, ale uważam, że stać nas na zwycięstwo 4:0. Gdybyśmy w to nie wierzyli, powinniśmy zostać w domu - zapowiada Mehdi Benatia, podstawowy stoper zespołu Pepa Guardioli.
- Mamy klasowych zawodników w ofensywie, których stać na strzelenie tylu goli. Na pewno możemy zagrać o wiele lepiej niż na Camp Nou. Musimy oddawać więcej strzałów i grać szybciej niż w pierwszym spotkaniu, a wtedy będziemy zdobywać bramki. Potrzebujemy perfekcyjnego występu, ale pokazaliśmy już, jak skuteczni potrafimy być u siebie, nawet jeśli nie graliśmy z Barceloną - analizuje Marokańczyk.
Bayern różnicą czterech goli pokonał w tym sezonie przed własną publicznością SC Paderborn (4:0), Hannover 96 (4:0), Werder Brema (6:0), TSG 1899 Hoffenheim (4:0), Hamburger SC (8:0), Szachtar Donieck (7:0) oraz FC Porto (6:1)