Arkadiusz Piech zna sposób na Górnika Zabrze. Znów uciszy trybuny przy Roosevelta?

Trudno powiedzieć, że Arkadiusz Piech jest napastnikiem, którego kibice Górnika Zabrze darzą sympatią. Najzagorzalsi fani Trójkolorowych nie mogą zapomnieć 29-latkowi zwycięskiej dla Ruchu Chorzów bramki strzelonej w 95. Wielkich Derbach Śląska i gestu uciszającego lżące go wcześniej trybuny.

Nie ulega jednak wątpliwości, że były napastnik chorzowskiego klubu, mający na koncie występy także w m.in. Widzewie Łódź i KGHM Zagłębiu Lubin, jest jednym z tych ligowych snajperów, którym zabrzańska drużyna najwyraźniej leży.
[ad=rectangle]
Przeciwko Górnikowi Piech grał bowiem siedem razy. Czterokrotnie jako zawodnik Niebieskich, dwukrotnie w barwach Zagłębia i raz w trykocie Legii Warszawa. Strzelił podczas tych pojedynków trzy bramki, notując zatem dobrą średnią blisko 0,43 bramki na mecz. Dwukrotnie trafiał dla Ruchu, raz dla Miedziowych, a piłka do bramki zabrzan po jego strzałach wpadała średnio co 202,6 minuty.

Zważywszy na fakt, iż w ostatnich dwóch meczach z górniczym zespołem Piech do siatki nie trafił - chcąc podtrzymać obecną średnią - powinien to uczynić w pierwszej połowie poniedziałkowej batalii, w której walczył będzie o niezwykle ważne trzy punkty dla PGE GKS-u Bełchatów.

Sposób na zatrzymanie wszędobylskiego napastnika mają podobno trenerzy Górnika, ale czy sztuka ta się zabrzanom uda i tym razem napastnik nie trafi do siatki śląskiego zespołu?

- Nasza gra w obronie wygląda zdecydowanie lepiej niż na początku sezonu. Po meczu w Krakowie i po tym, co oglądam na treningach jestem dobrej myśli. Tych błędów w obronie popełniamy coraz mniej i chcemy tracić mniej bramek. Zrobimy wszystko, by Arek Piech, który jest bardzo dobrym zawodnikiem, tym razem nie doszedł do sytuacji - zapewnia Robert Warzycha, dyrektor sportowy klubu z Roosevelta.

Bilans Arkadiusza Piecha w meczach z Górnikiem Zabrze: