Peruwiańczyk jest zawodnikiem Bayernu Monachium od połowy 2012 roku i odgrywa coraz mniej istotną rolę w zespole. W bieżącym sezonie na murawie przebywał zaledwie przez 264 minuty, nie mając żadnych szans na wygranie rywalizacji z Robertem Lewandowskim. W związku z powyższym oraz zaawansowanym wiekiem Claudio Pizarro działacze nie złożą mu propozycji nowej umowy - przekonuje SportBild.
[ad=rectangle]
Zdaniem niemieckich dziennikarzy pozyskanie nowego napastnika nie jest przesądzone, ponieważ Pep Guardiola coraz częściej w jednej linii z "Lewym" wystawia Thomasa Muellera. Tak małe pole manewru byłoby jednak niebezpieczne, zwłaszcza w świetle rokrocznej plagi kontuzji w zespole, i dlatego wiele wskazuje na to, iż Bawarczycy pozyskają nowego zawodnika.
Kandydatem numer 1 ma być Antoine Griezmann, który świetnie radzi sobie zarówno w ataku, jak i na pozycji skrzydłowego, dlatego mógłby w dłuższej perspektywie czasowej zastąpić również swojego rodaka Francka Ribery'ego. Francuz w 2014 roku zamienił Real Sociedad na Atletico Madryt za 30 mln euro i w tym zespole spisuje się doskonale (21 goli i 6 asyst w 45 występach).
Wydaje się przesądzone, że na sprowadzenie Griezmanna trzeba będzie przeznaczyć co najmniej 50 mln euro. Bayern stać na taki wydatek, a działacze niedawno zapowiedzieli, że niemożliwe nie jest nawet zapłacenie kwoty dwukrotnie wyższej za jednego piłkarza. Dodajmy, że faworytem do zasilenia linii pomocy FCB jest Kevin de Bruyne z VfL Wolfsburg, który również jest wyceniany na 50 mln euro.
Nie wierzę więc w żaden taki transfer.