Dani Alves czeka na ostatni wielki kontrakt w swoim zawodowym życiu. Brazylijczyk ma 32 lata i po trwającym sezonie najprawdopodobniej skończy się jego umowa z FC Barceloną. Obie strony są zainteresowanie pozostaniem prawego defensora, jednak występują między nimi zdecydowane różnice w kwestii pensji zawodnika.
[ad=rectangle]
Alves jest obecnie jednym z najlepiej zarabiających graczy w zespole lidera Primera Division. W stolicy Katalonii chciałby pozostać jeszcze przez 3 lata i może zgodzić się na redukcję pensji do 8 mln euro rocznie. Barca nie jest jednak zainteresowana takimi warunkami i nie kwapi się do przedłużenia jego kontraktu.
Największym problemem Barcy jest jej transferowy zakaz, który obowiązuje do stycznia 2016 roku. W przypadku odejścia Alvesa, trener Luis Enrique na prawej stronie defensywy przez pierwszą część kolejnego sezonu miałby do dyspozycji tylko Martina Montoyę oraz Douglasa, z których bardzo rzadko korzysta.
Na brak ofert Alves na pewno nie będzie narzekać. Przy ewentualnym zakończeniu przygody z Barcą może liczyć na propozycje ze strony m.in. Manchesteru United, Liverpoolu FC, Interu Mediolan, Juventusu Turyn, Paris Saint-Germain czy Borussii Dortmund.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Także ten słaby punkt jesienią może być bolesny.
Przecież zakaz transferowy do zi Czytaj całość