Siedem punktów w czterech wiosennych meczach to wynik poprawny. Jednak Ruch Chorzów wciąż plasuje się w strefie spadkowej. Niebiescy uczynili kolejny krok ku wydostaniu się z ligowej otchłani, wygrywając z Pogonią Szczecin 2:1. - To są ważne trzy punkty. Mecz stał na dobrym poziomie, były sporo dobrej piłki, dobrych akcji. Zdobyliśmy dwie fantastyczne bramki. Szczególnie ta druga padła po składnej akcji. Niepotrzebnie straciliśmy gola, który pozwolił Pogoni nabrać trochę pewności. Z meczu, który wydawał się ułożony i pod kontrolą zaczęło się trudne spotkanie. Wiadomo, że drużyna, która łapie kontakt, strzela bramkę, dostaje wiatru w żagle - powiedział trener Niebieskich Waldemar Fornalik.
[ad=rectangle]
- Po stracie gola znowu mogliśmy uspokoić sytuację i strzelić bramkę, ale tak się nie stało. Konsekwentną grą w drugiej połowie utrzymaliśmy ten wynik i dopisujemy bardzo istotne trzy punkty - dodał opiekun 15. zespołu ekstraklasy.
Fornalik po spotkaniu podziękował kibicom Ruchu za doping. - Chciałbym to podkreślić. Nasi fani przez praktycznie przez cały mecz wspierali drużynę i byli tym przysłowiowym dwunastym zawodnikiem, tak jak zakładaliśmy przed sezonem - stwierdził były selekcjoner reprezentacji Polski.
Trener Ruchu cieszył się, że bramki jego drużyna zdobywała po ładnych akcjach. Przy pierwszym trafieniu fantastycznym uderzeniem popisał się Bartłomiej Babiarz. - Nie można mu odmówić mądrego zachowania. Gigołajew dobrze zagrał mu piłkę, a Bartek chciał właśnie tak uderzyć i to mu się udało. Z kolei druga akcja była już wielopodaniowa i tym bardziej zasługuje na pochwałę - cieszył się Fornalik.
W piątek obrona Niebieskich po raz kolejny zagrała w zmienionym składzie. Do jedenastki wrócił Marcin Malinowski, który na pozycji stopera zagrał z coraz lepiej radzącym sobie Michałem Helikiem. Jak ocenił obrońców Waldemar Fornalik? - Na gorąco ciężko coś powiedzieć. Defensywa zagrała solidnie. Trzeba patrzeć z kim musieli się mierzyć. Klasę Robaka znamy, do tego skrzydłowi czy Zwoliński - powiedział na koniec trener Ruchu.
[event_poll=28382]