Luis Suarez i Ivan Rakitić byli bohaterami sobotniego meczu FC Barcelony. Urugwajczyk miał spory udział przy pierwszym trafieniu, wpisał się na listę strzelców, a następnie asystował przy golu Lionela Messiego (nie powinien zostać uznany, ponieważ Argentyńczyk był na spalonym). Mimo to, napastnik nie był w pełni zadowolony w sobotnie popołudnie, co pokazał na ławce rezerwowych. W 78. minucie trener Luis Enrique wprowadził za Suareza Pedro Rodrigueza, a były gracz Liverpoolu nie chował swojej urazy przed kamerami.
[ad=rectangle]
Madrycki dziennik AS szuka w całej sytuacji konfliktu, ale pozostałe hiszpańskie media są zgodne - napastnik pokazuje tylko swój zwycięski charakter. Nie ma wątpliwości, że Urugwajczyk zaczyna wpasowywać się do zespołu. Strzelił bramki w 4 z ostatnich 6 meczów, w tym zaliczył bardzo ważny dublet przeciwko Manchesterowi City. Na koncie we wszystkich rozgrywkach ma już 10 trafień i 11 asyst.
- Być może teraz się więcej o nim mówi, ponieważ strzela bramki, ale od kiedy zaczął grać z nami, dokonuje wielkich rzeczy. Nie liczą się tylko jego spektakularne gole, ale i cała praca jaką wkłada na boisku. To jest bardzo ważne dla zespołu - komplementował piłkarza Enrique.
Mundo Deportivo sugeruje, że szkoleniowiec zmienił Suareza, ponieważ ten miał na koncie żółtą kartkę. W kolejnym spotkaniu z Rayo Vallecano na pewno nie zagra Neymar (5. "żółtko" w sezonie) i Enrique nie chciał zostać tylko z jednym napastnikiem z ofensywnego tercetu.
Niezadowolony Suarez po zmianie: