Trudne mecze ekip z Madrytu, spacerek Barcy? - przed 25. kolejką Primera Division

Newspix / Marcio Machado
Newspix / Marcio Machado

Bardzo interesująco zapowiada się najbliższy weekend z Primera Division. W ramach 25. kolejki dojdzie do dwóch starć ekip z pierwszej szóstki.

Po ostatniej serii spotkań Real Madryt ma już 4 punkty przewagi nad wiceliderem. W niedzielny wieczór, w hicie kolejki, Królewscy zmierzą się z szóstym Villarreal CF, które ma tylko oczko straty do Sevilli. Podopieczni Carlo Ancelottiego, po wysokiej porażce w derbach, zanotowali trzy zwycięstwa w stosunku 2:0. Co ciekawe, takim samym rezultatem zakończyło się ich ostatnie spotkanie z Żółtymi Łodziami Podwodnymi po bramkach Luki Modricia oraz Cristiano Ronaldo.

[ad=rectangle]

Chorwat powrócił już do treningów, jednak przez długą rehabilitację  najprawdopodobniej znów nie pojawi się w kadrze meczowej. Obok niego zabraknie kontuzjowanych Jamesa Rodrigueza, Sergio Ramosa oraz Sami Khediry. Po drugiej stronie nie pojawi się trzeci najlepszy asystent ligi, Denis Czeryszew, który jest wypożyczony z ekipy Królewskich.

Villarreal wciąż gra na trzech frontach i jest w trakcie bardzo ciężkiego tygodnia. W czwartek podopieczni Marcelino Garcii Torala awansowali do 1/8 finału Ligi Europy, a już w środku tygodnia zagrają rewanżowy mecz o finał Pucharu Króla z FC Barceloną. Szkoleniowiec ekipy już kilka razy pokazał, że priorytetem są pucharowe rozgrywki, wystawiając rezerwowy skład w meczach ligowych. Z tego względu Żółte Łodzie Podwodne jakiś czas temu przegrały na wyjeździe z inną madrycką ekipą, Rayo Vallecano.

Sześć ostatnich bezpośrednich meczów na Santiago Bernabeu kończyło się wygranymi gospodarzy, a poprzedni remis miał miejsce w 2006 roku.

Bardzo interesująco zapowiada się również starcie Sevilli FC z mistrzem kraju, Atletico Madryt. Andaluzyjczycy na własnym boisku są zabójczy - w 19 konfrontacjach w tym sezonie nie przegrali ani razu, a tylko trzem ekipom udało się ugrać remis! Na Sanchez Pizjuan nie gościł jednak jeszcze żaden zespół z tzw. hiszpańskiej "wielkiej trójki".

Oba zespoły przystąpią do meczu w zupełnie innych nastrojach. Podopieczni Unaia Emery'ego awansowali do 1/8 finału Ligi Europy, a Los Colchoneros przegrali w pierwszym meczu Ligi Mistrzów z Bayerem Leverkusen. Dodatkowo gracze Diego Simeone z sześciu ostatnich wyjazdowych wypraw tylko raz przywieźli zwycięstwo. Argentyńczyk ma jednak sposób na Sevillę - od kiedy pracuje na Vicente Calderon w roli trenera, 3-krotnie remisował i 5 razy pokonał tego rywala.

W zeszły weekend FC Barcelona przegrała z Malagą i kolejne wpadki w tym sezonie ligowym nie wchodzą już w grę. Duma Katalonii zaprezentowała się z bardzo dobrej strony w meczu z Manchesterem City, a przeciwko Granadzie CF trener Luis Enrique może zastosować kilka roszad. Na pewno na środku obrony zabraknie wykartkowanego Gerarda Pique.

Andaluzyjczycy w pierwszym meczu między tymi ekipami przegrali 0:6, ale niecały rok temu na własnym boisku zdołali zgarnąć komplet oczek w starciu z wielkim faworytem. Tym razem spory problem z ustawieniem jedenastki będzie mieć jednak trener Abel Resino, gdyż z powodu zawieszeń zabraknie aż 4 podstawowych graczy - Juana Carlosa, Emanuela Insuy, Adriana Colungi i najlepszego strzelca, Youssefa El Arabiego.

Od 26 kwietnia 2014 roku w lidze na obcym terenie nie potrafi wygrać Real Sociedad. David Moyes również nie przełamał tej passy, a w niedzielę o kolejne punkty będzie niezwykle trudno. Baskowie jadą na teren Valencii CF, która u siebie w Primera Division nie wygrywała tylko 3-krotnie (w tym z Barcą i Atletico). Dla Nietoperzy może być to bardzo udana kolejka. W przypadku porażek Sevilli i Villarreal, podopieczni Nuno Espirito Santo mają szansę usadowić się na czwartej pozycji z przewagą 8 oczek do kolejnego zespołu!

Po przegranym meczu z Realem Madryt znów o czyste konto powalczy Przemysław Tytoń, którego Elche CF zagra na wyjeździe z Celtą Vigo. Ekipa z Galicji wreszcie przebudziła się, a w meczu z mistrzem kraju pokazała, że może jeszcze w końcówce sezonu nieźle namieszać. Dla Elche liczy się każdy punkt - podopieczni Frana Escriby mają tylko oczko przewagi nad strefą spadkową, jednak o zatrzymanie ofensywnego tercetu Nolito - Joaquin Larrivey (bądź Charles) - Fabian Orellana będzie niezwykle trudno.

Punkt wyżej od Elche jest Deportivo La Coruna z Cezarym Wilkiem w kadrze. Polak w ciągu ostatnich 5 tygodni tylko raz znalazł się w meczowej "osiemnastce" i trudno spodziewać się, że nastąpi to także w wyjazdowej konfrontacji z UD Almerią. Obie ekipy są sąsiadami w tabeli, dlatego będzie to mecz z gatunku "o 6 punktów".

Program 25. kolejki:

Piątek, 27 lutego:

Espanyol Barcelona - Cordoba, godz. 20:45

Sobota, 28 lutego:

Granada - FC Barcelona, godz. 16:00

Rayo Vallecano - Levante, godz. 18:00

Almeria - Deportivo La Coruna, godz. 20:00

Malaga - Getafe, godz. 22:00

Niedziela, 1 marca:

Valencia - Real Sociedad, godz. 12:00

Eibar - Athletic Bilbao, godz. 17:00

Sevilla - Atletico Madryt, godz. 19:00

Real Madryt - Villarreal, godz. 21:00

Poniedziałek, 2 marca:

Celta Vigo - Elche, godz. 20:45

Komentarze (0)