Primera Division: Real podniósł się po derbowej klęsce, Deportivo miało przebłyski na Bernabeu

East News
East News

Królewscy przed tygodniem ulegli 0:4 Atletico. Tym razem Ronaldo i spółka zgarnęli komplet punktów, pokonując na Santiago Bernabeu Deportivo La Coruna. Goście łatwo się jednak nie poddali.

W tym artykule dowiesz się o:

Królewscy do pojedynku 23. kolejki przystąpili poważnie osłabieni - Carlo Ancelotti nie mógł wystawić Luki Modricia, Sergio Ramosa, Fabio Coentrao, Samiego Khediry oraz Jamesa Rodrigueza. W efekcie od pierwszego gwizdka na placu gry pojawili się zazwyczaj rezerwowi Nacho i Asier Illarramendi.
[ad=rectangle]
Deportivo od początku pokazało, że nie zamierza się tylko bronić na Santiago Bernabeu i kilka razy zagroziło Realowi. Najlepszą szansę miał w 6. minucie Isaac Cuenca, ale świetną instynktowną interwencją popisał się Iker Casillas. Taki obraz gry nie trwał długo, bowiem Królewscy szybko przejęli inicjatywę, spychając podopiecznych Victora Fernandeza do defensywy.

W 13. minucie potężny strzał oddał Cristiano Ronaldo, ale tylko ostemplował poprzeczkę. Kilka chwil później ile sił w nogach huknął Gareth Bale - z takim samym skutkiem jak Portugalczyk! Gol wisiał w powietrzu, a zdobył go w końcu Isco, popisując się technicznym uderzeniem tuż przy słupku z 15 metrów (asysta powędrowała na konto Alvaro Arbeloi).

Po otwarciu wyniku Real nieco spuścił z tonu, co po zmianie stron mogli wykorzystać przyjezdni z Galicji. W 49. minucie niekryty Celso Borges zdecydował się strzelać ze środka pola karnego i trafił w słupek, a kilkadziesiąt sekund później Casillas w wielkim stylu odbił piłkę uderzoną głową przez Oriola Rierę!

Napór Deportivo trwał tylko kilka chwil i Real ponownie zaczął kontrolować przebieg spotkania. Losy rywalizacji rozstrzygnął Karim Benzema, który technicznym strzałem w sytuacji sam na sam wykończył akcję dobrze dysponowanego Arbeloi i Ronaldo. Najlepszy piłkarz świata w minionym roku zaliczył asystę, ale gola nie zdobył, co na Bernabeu nie zdarza mu się często. Końcówka meczu nie dostarczyła już emocji.

Madrytczycy mimo poważnych osłabień kadrowych spisali się solidnie, a kibice Realu mogą bez obaw oczekiwać środowego spotkania 1/8 finału Ligi Mistrzów z Schalke 04 Gelsenkirchen.

Real Madryt - Deportivo La Coruna 2:0 (1:0)
1:0 - Isco 23'
2:0 - Benzema 73'

Składy:

Real: Casillas - Arbeloa, Varane, Nacho, Marcelo - Illarramendi (71' Silva), Kroos, Isco (80' Carvajal) - Bale, Ronaldo, Benzema (86' Jese).

Deportivo: Fabri - Laure, Pablo, Lopo, Luisinho - Bergantinos, Borges (85' Dominguez) - Cuenca, Perez (80' Medunjanin), Cavaleiro - Riera (66' Costa).

Żółte kartki: Nacho, Arbeloa (Real) - Borges, Pablo, Lopo, Laure (Deportivo).

Sędzia: Javier Estrada Fernandez.

Komentarze (23)
avatar
kurs
14.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podobnie jak "real795" oczekiwałem dzisiaj furii i większej pasji w grze, ale trzeba przyznać że sam mecz i gra Realu całkiem niezła.. Po Depor spodziewałem się raczej "autobusu" przed bramką i Czytaj całość
avatar
SówkaTeam
14.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jestem ciekawy kiedy Odegaard zadebiutuje 
avatar
Dariusz Konferowicz
14.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
8
Odpowiedz
araby nie pokazali dzis pelni swych umiejetnosci. przeciwnik byl slaby wiec sie nie wysilali , homoseksualny zaliczyl kolejny slaby mecz ,lecz asysta byla niezla. ciekawi mnie co z marcello?mam Czytaj całość
real795
14.02.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Są niby 3 ptk, ale nie o to chodziło. Jestem rozczarowany, bo oczekiwałem furii, agresji, żądnego krwi, zemsty, walecznego Realu po prostu wściekłej bestii jak przy pamiętnej remontadzie z Sara Czytaj całość