Michał Masłowski coraz bliżej gry w Legii Warszawa

To może być największy transfer podczas zimowego okienka w T-Mobile Ekstraklasie. Michał Masłowski jest coraz bliższy przejścia do Legii Warszawa.

Bydgoszczanie we wtorek udadzą się na drugie zimowe zgrupowanie. Pierwszy etap przygotowań działacze zorganizowali im na własnych obiektach. Jednak największe emocje wywołuje zupełnie inny temat niż treningi i obóz Zawiszy, a mianowicie coraz bliższy transfer do Legii Warszawa najlepszego pomocnika niebiesko-czarnych, czyli Michała Masłowskiego. Sam zawodnik nie chce jednak zbytnio rozwodzić się na ten temat i skupia się na wyjeździe do Malagi.

[ad=rectangle]
- Na razie chcę się skupić tylko i wyłącznie na wyjeździe do Malagi - powiedział Masłowski przed wtorkowym wylotem. - Zawsze w okresie transferowym pojawiają się różne pogłoski w sprawie transferów. Zobaczymy, jak to wszystko się dalej potoczy. Najważniejsze, że czuję się dobrze po przebytej kontuzji, a moja indywidualna forma rośnie - dodał tajemniczo Masłowski.

Transfer Masłowskiego jest obecnie tym bardziej prawdopodobny, gdyż poważnej kontuzji w warszawskiej drużynie nabawił się jej czołowy pomocnik Ondrej Duda. Po brutalnym faulu w jednym ze spotkań towarzyskich podejrzewano u zawodnika nawet złamanie nogi. Na szczęście tak źle nie jest, ale przerwa w grze słowackiego pomocnika będzie na pewno dosyć długa. Masłowski mógłby też zagrać na wiosnę w europejskich pucharach, gdyż w Zawiszy na boisku podczas potyczki z Zulte Waregem był kontuzjowany. Na transferze Masłowskiego bydgoszczanie mogliby zarobić nawet milion euro.

Tymczasem nad Brdą mają jeszcze inne kłopoty. W poniedziałek okazało się, że z Zawiszą żegna się inny pomocnik Luis Carlos, który jesienią mocno zawodził trenera Mariusza Rumaka.- Na szczęście wszyscy zawodnicy przed wyjazdem są zdrowi. Kadra zespołu nie jest jeszcze zamknięta, gdyż obecnie razem z działaczami ciągle szukamy odpowiednich piłkarzy. Co mnie martwi? To, że nadal potrzebni są nam boczny obrońca, defensywny pomocnik oraz napastnik. Na obozie będziemy ćwiczyć dwa razy dziennie - podsumował wszystko Rumak.

W Hiszpanii outsider ligowej tabeli nie będzie próżnował. Zawisza, korzystając z dobrej aury rozegra w Maladze trzy sparingi. 29 stycznia jednym z rywali bydgoszczan będzie sławny Spartak Moskwa. 4 lutego niebiesko-czarni zagrają z z wicemistrzem ligi Korei Płd - Suwon Samsung, a ostatni rywal jest w fazie negocjacji. Obóz ma potrwać dziesięć dni. Po nim piłkarze wrócą do kraju. Nie jest wykluczone, że Masłowski podczas podróży powrotnej będzie już graczem Legii Warszawa.

Źródło artykułu: