Cracovia chce Ślusarskiego i... nie tylko

Artur Płatek został nowym szkoleniowcem Cracovii w listopadzie, stąd nie miał żadnego wpływu na dobór nowych zawodników. Będzie miał na to okazję dopiero po ostatnim ligowym spotkaniu z Arką Gdynia. - Nie mam czasu, aby dawać szansę zawodnikom po kilka razy - powiedział niedawno Płatek, mając w głównej mierze napięty kalendarz spotkań Pasów. Nie oznacza to jednak, że o planach transferowych w Grodzie Kraka nie myślał już od czasu przyjęcia posady trenera krakowskiej drużyny.

- Teren poszukiwań nowych zawodników przez trenera Płatka to na razie Słowacja i Czechy - zdradził po jednym z meczów prezes Cracovii Janusz Filipiak. Po spotkaniu z Jagiellonią Białystok poznaliśmy pierwszego zawodnika, który ma szansę na angaż w Krakowie. Chodzi o Bartosza Ślusarskiego, który pod koniec listopada został wypożyczony z West Bromwich Albion do Sheffield Wednesday. - Rozmawiamy ze Ślusarskim. Jego menedżer postawił określone warunki, na które przystaliśmy - zdradził Filipiak.

Za czasów kadencji Stefana Majewskiego w Cracovii nastąpiła rewolucja kadrowa pod hasłem - odmładzamy zespół za wszelką cenę. Okazała się ona bardzo wysoka – Pasy w tym sezonie będą bronić się przed spadkiem, a zawodnicy, których poprzedni szkoleniowiec pozbył się lekka ręką, są albo czołowymi zawodnikami w nowych zespołach, jak Łukasz Skrzyński w Polonii Warszawa, albo znajdują się w 18-stkach meczowych i pojawiają się na boisku vide Piotr Giza w Legii Warszawa czy Marcin Bojarski w Piaście Gliwice. Artur Płatek wyznaje zupełnie inną filozofię, niż jego poprzednik – potrzebuje zawodników do gry od razu . - Oczywiście, że chcemy dokonać transferów w przerwie zimowej i zapewniam, że je zrobimy. Tak jak powiedziałem - Ślusarski ma to co chce i jego mądrość powinna polegać na tym czy wybierze polską ligę w której będzie grał i zaistnieje, czy będzie się tułał po trzecich ligach angielskich. Takie i inne transfery są przygotowywane - dodał Filipiak.

Mimo nie najlepszej postawy w tym sezonie, niektórzy zawodnicy Pasów i tak nie mogą narzekać na brak zainteresowania ze strony innych klubów. Do grona tych piłkarzy zaliczają się Tomasz Moskała i Dariusz Pawlusiński. - Otrzymuję informację, że pytają się różne kluby o możliwość transferów Tomka Moskały czy Darka Pawlusińskiego. Powtarzam jednak, że nie chcemy nikogo oddawać. Wszystkich zawodników chcemy zatrzymać - taką informację otrzymałem od trenera Płatka i w pełni się z nią zgadzam - zakończył prezes Cracovii.

Źródło artykułu: