Nadspodziewanie dobrze radząca sobie w tym sezonie drużyna Sinisy Mihajlovicia wysoko zawiesiła poprzeczkę silniejszemu kadrowo zespołowi ze Stadio San Paolo. W pierwszej połowie dwukrotnie groźnie strzelał Gonzalo Higuain, ale rywalizacja nie toczyła się pod dyktando piłkarzy spod Wezuwiusza.
[ad=rectangle]
W 57. minucie przytomnie na 20. metrze przed bramką zachował się Eder. Brazylijczyk umiejętnie przyjął piłkę i mocnym uderzeniem po ziemi posłał ją do siatki obok bezradnego Rafaela Cabrala. Napoli nieudolnie starało się odrobić stratę, a sytuacja przyjezdnych pogorszyła się w 85. minucie, kiedy zasłużoną drugą żółtą kartkę ujrzał Kalidou Koulibaly.
Trzecia drużyna minionego sezonu grała jednak w Genui do końca i w doliczonym czasie gry dopięła swego - Faouzi Ghoulam dośrodkował z lewego skrzydła, a Duvan Zapata wygrał pojedynek powietrzny i nie dał szans Sergio Romero. Waleczni Azzurri wywalczyli "oczko" i w tabeli ustępują tylko Juventusowi o 11 oraz AS Romie o 8 punktów.
Sampdoria jako jedyna ekipa obok Starej Damy ma w dorobku zaledwie jedną porażkę, ale plasuje się na 5. pozycji, ustępując jeszcze lokalnemu rywalowi, Genoa CFC. Paweł Wszołek tradycyjnie całe zawody obejrzał z ławki rezerwowych.
Sampdoria Genua - SSC Napoli 1:1 (0:0)
1:0 - Eder 57'
1:1 - Zapata 90+2'
Składy:
Sampdoria: Romero - De Silvestri, Silvestre, Romagnoli, Mesbah - Obiang (46' Duncan), Palombo, Rizzo (79' Gabbiadini) - Soriano (70' Krsticić) - Eder, Okaka.
Napoli: Cabral - Maggio, Albiol, Koulibaly, Britos (58' Mertens) - Lopez, Inler (63' Jorginho) - Callejon, Hamsik (79' Zapata), Ghoulam - Higuain.
Czerwona kartka: Koulibaly /85' za drugą żółtą/ (Napoli).
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)