Miedziowi zwycięscy, Wyspiarze waleczni - relacja z meczu Flota Świnoujście - KGHM Zagłębie Lubin

KGHM Zagłębie Lubin zgarnęło w Świnoujściu pierwszy komplet punktów w rundzie rewanżowej I ligi. O wyniku zaciętego starcia zdecydował przebojowy początek Miedziowych.

Dreszczowiec nad morzem był godną inauguracją drugiej połowy sezonu i godnym pożegnaniem ze Świnoujściem, gdzie przynajmniej w roku 2014 Flota już nie zagra. Trzymał w napięciu do ostatnich sekund, gdy Wyspiarze mieli doskonałą szansę na odrobienie strat i doprowadzenie do cudownego remisu.
[ad=rectangle]
O sukcesie KGHM Zagłębia Lubin zdecydował początek rywalizacji. Faworyt do awansu grał dojrzale, budował akcje na połowie rywala i udokumentował optyczną przewagę dwoma golami. W 12. minucie Arkadiusz Woźniak przeprowadził krótką indywidualną akcję, poradził sobie z Sebastianem Zalepą i mocnym strzałem z okolic linii pola karnego pokonał spóźnionego Darko Brljaka. Ten sam polsko-słoweński duet spał smacznie w 22. minucie, z czego skorzystał Jakub Tosik. Obrońca trafił do siatki w kuriozalny sposób, centrostrzałem z okolic chorągiewki za kołnierz bramkarza.

Wydawało się, że wszystko co najważniejsze w sobotnim meczu już się wydarzyło. Nic bardziej mylnego. Wyspiarzy poderwał do walki piłkarski profesor Sebastian Olszar, który nękał obrońców z Lubina szarżami, przytomnie rozgrywał i walczył o każdą piłkę. Konrad Forenc i jego defensywni partnerzy zostali wreszcie zaangażowani i już w 29. minucie skapitulowaliby, gdyby Dorde Cotra nie uprzedził Pawła Lisowskiego.

W 38. minucie Olszar wziął sprawy w swoje ręce, a właściwie nogi, znalazł trochę miejsca w polu karnym i zdobył gola kontaktowego mocnym strzałem po długim rogu. Tuż przed przerwą mogło zrobić się 2:2, jednak Forenc końcami palców sparował na słupek następne uderzenie doświadczonego napastnika. Kibice mieli prawo nie poznawać obu drużyn, ponieważ obraz widowiska zmienił się jak w kalejdoskopie. Ten stan utrzymał się także w drugiej połowie. - Żadnego innego zespołu tak nie zdominowaliśmy jak Zagłębia, dlatego jesteśmy załamani porażką - rozkładał ręce Sebastian Kamiński.

Forenc zaczarował swoją bramkę. A kiedy nie zdążył z interwencją ratowała go poprzeczka lub słupek. W 58. minucie były golkiper Floty Świnoujście zbił bombę zza pola karnego Daniela Bruda. O centymetry pomylił się uderzeniem głową Sebastian Zalepa. I w końcu sytuacja z doliczonego czasu, gdy potwornie zakotłowało się w szesnastce Miedziowych.

Flota Świnoujście musiała jednak przełknąć stratę punktów. Piłkarze padli na murawę, ponieważ mocno zależało im na zwycięskim pożegnaniu z publicznością. Takiego samego zespołu, w tym składzie personalnym kibice na pewno już nie zobaczą. Co dalej z Flotą? Pojawiają się pewne optymistyczne sygnały co do przyszłości klubu. Przed nim wciąż jednak długa droga, by wiosną ponownie pojawić się na boiskach. Na razie zawodnicy myślą głównie o zamykającym piłkarską jesień meczu z Chrobrym w Głogowie.

KGHM Zagłębie mogło przypieczętować zwycięstwo w 80. minucie, jednak Miłosz Przybecki przegrał pojedynek sam na sam z Brljakiem. Nie udało się i goście drżeli do końca o wynik. Po ostatnim gwizdku fetowali sukces jakby co najmniej wywalczyli awans do elity. Trudno im się dziwić - mecz kosztował ich mnóstwo sił, to ich największy wyjazdowy sukces w sezonie, dzięki któremu oddalili się od Wyspiarzy na 9 punktów w tabeli zaplecza T-Mobile Ekstraklasy. - Jeszcze niejedna drużyna straci punkty w Świnoujściu - docenił rywala Jakub Tosik.

Flota Świnoujście - KGHM Zagłębie Lubin 1:2 (1:2)
0:1 - Arkadiusz Woźniak 12'
0:2 - Jakub Tosik 22'
1:2 - Sebastian Olszar 38'

Składy:

Flota: Brljak - Sołowiej, Stasiak, Zalepa (86' Erić) - Lisowski, Niewiada, Brud (80' Retlewski), Grzelak, Kamiński - Olszar, Kort (70' Reca).

KGHM Zagłębie: Forenc - Cotra, Kubicki, Guldan, Tosik - Woźniak (62' Przybecki), Jach, Kwiek, Ł. Piątek, Rakowski (89' Kowalski-Haberek) - K. Piątek (86' Janoszka).

Żółte kartki: Kamiński (Flota) oraz Guldan, Rakowski (KGHM Zagłębie).

Sędzia: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn).

Widzów: 700.

Źródło artykułu: