Lukas Podolski rozegrał w Arsenalu Londyn od początku sezonu zaledwie 169 minut, z czego ponad połowę w meczu niezbyt istotnego dla klubów Premier League Pucharu Ligi Angielskiej. Dorobek strzelecki "Poldiego" zamyka się na zaledwie jednym trafieniu w spotkaniu Champions League z RSC Anderlecht (2:2). Mimo tak skromnego bilansu 29-latek wciąż jest powoływany do reprezentacji Niemiec. Czy cierpliwość Joachima Loewa wkrótce się wyczerpie?
- Wciąż jest przekonany do umiejętności Lukasa, ale by w pełni mógł wykorzystywać swoje możliwości i zdolności, potrzebuje praktyki meczowej. Obecnie brakuje mu intensywności - przekonuje "Jogi" przed spotkaniem mistrzów świata z Gibraltarem.
[ad=rectangle]
- Nie wykluczam tego, że Podolski wystąpi od pierwszego gwizdka, ale już dostrzegłem, iż w ostatnim okresie nie grał zbyt dużo. Do występu w pełnym wymiarze czasowym może brakować mu jednak właściwego przygotowania fizycznego, wydaje się, że nie jest gotowy na 90 minut. Z tych względów Lukas musi pomyśleć o swojej sytuacji w klubie i podjąć odpowiednie kroki - analizuje selekcjoner na łamach sport1.de.
Podolski niejednokrotnie przyznawał, że nie jest zadowolony z roli rezerwowego w drużynie Arsene'a Wengera, ale równocześnie nie przesądzał swojego odejście z Arsenalu już w styczniowym okienku transferowym. Latem po doświadczonego zawodnika zgłaszały się Juventus Turyn oraz VfL Wolfsburg i wiele wskazuje na to, że kierunek włoski pozostaje aktualny.