Franciszek Smuda: Zatrzymanie Stilicia to konieczność

- Zatrzymanie Stilicia to konieczność - podkreślił trener Wisły Kraków [tag=2732]Franciszek Smuda[/tag]. W środę klub poinformował o rozpoczęciu rozmów w sprawie nowego kontraktu Bośniaka.

27-latek jest graczem Wisły od stycznia 2014 roku. Na Reymonta 22 trafił na zasadzie wolnego transferu po tym, jak odszedł z tureckiego Gaziantepsporu i związał się z krakowskim klubem półtorarocznym kontraktem, który wygasa 30 czerwca przyszłego roku, więc Bośniak już w styczniu mógłby podpisać z innym klubem kontrakt, który wszedłby w życie 1 lipca, a na jego odejściu Wisła nie zarobiłaby ani grosza.
[ad=rectangle]

- Nie da się ukryć, że to jest piłkarz dobrej klasy. Jeśli klub będzie na niego stać, to koniecznością jest zatrzymanie go. To jest piłkarz, którego każdy chciałby mieć u siebie - mówił "Franz" i dodał: - Poza walorami piłkarskim, to on już rok jest z nami, a nie miał żadnej kontuzji. To nie jest zawodnik podatny na urazy. Na niego zawsze można liczyć. Pod koniec września z Legią i Cracovią grał z grypą i wtedy go trochę "dwójka" pociągnęła.

Stilić przyszedł do Wisły głównie ze względu na Smudę, który w 2008 roku sprowadził Bośniaka do Lecha Poznań. Lewonożny pomocnik ceni byłego selekcjonera reprezentacji Polski i liczy się z jego zdaniem. Czy w związku z tym Smuda zamierza włączyć się w proces negocjacji nowego kontraktu Stilicia? - Kiedy jest kumulacja? Gram w "totka" i jak coś wygram, to Semir na pewno w Wiśle zostanie.

Jak ważnym graczem dla Wisły jest Stilic, niech świadczą liczby: odkąd jest przy Reymonta 22, w 29 ligowych występach dla Białej Gwiazdy zdobył 14 bramek i zaliczył 11 asyst, podczas gdy Wisła strzeliła w tym czasie ogółem 57 goli.

Źródło artykułu: