Królewscy zaczynają przygodę w Pucharze Króla, Barca zagra o Puchar Katalonii

Igor Kubiak 29.10.2014, 08:41

Cztery dni po El Clasico ponownie na boisko wyjdą ekipy Realu Madryt i FC Barcelony. Królewscy zagrają pierwszy mecz w 1/16 Pucharu Króla, natomiast Dumę Katalonii czekają derby.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwsze spotkania 1/16 finału Pucharu Króla zaplanowano na początek grudnia, jednak wobec dwóch konfrontacji zrobiono wyjątek. W związku z Klubowymi Mistrzostwami Świata już w środę rywalizację w krajowym pucharze rozpocznie triumfator poprzedniej edycji - Real Madryt. Królewscy na wyjeździe podejmą III-ligowy zespół UE Cornella.

[ad=rectangle]

Hiszpańskie okładki po El Clasico: "Zjedli ich", "Rozczarowujący lider"

Carlo Ancelotti na pewno zdecyduje się na zmiany. Między słupkami stanie Keylor Navas, który do tej pory tylko raz pojawił się w oficjalnym meczu Królewskich. W polu Włoch powinien postawić na Alvaro Arbeloę, Nacho, Raphaela Varane'a, Sami Khedirę czy Asiera Illarramendiego. Dodatkowo sporą szansę na poprawienie swoich strzeleckich statystyk zapewne otrzyma Javier Hernandez. Na razie Meksykanin trafia średnio co 72 minuty (3 gole w 6 meczach, 4-krotnie jako zmiennik).

W środę zostanie rozegrany jeszcze jeden mecz Pucharu Króla pomiędzy CE Sabadell i Sevillą FC. W składzie gości zabraknie Grzegorza Krychowiaka, który jest jednym z najbardziej eksploatowanych zawodników w zespole Andaluzyjczyków i tym razem dostał wolne od Unaia Emery'ego. Z kolei swoją szansę powinni otrzymać Ever Banega, Iago Aspas oraz Jose Antonio Reyes.

W znacznie gorszych nastrojach do kolejnego meczu przystąpi FC Barcelona. W Gironie dojdzie do finału Pucharu Katalonii pomiędzy Dumą Katalonii i Espanyolem Barcelona. Trofeum nie jest zbyt prestiżowe, dlatego Luis Enrique do składu desygnuje zmienników. Szansę mogą otrzymać m.in. trzeci golkiper Jordi Masip, Douglas, Martin Montoya, Sergi Roberto, Rafinha, Munir El Haddadi czy Sandro Ramirez. Bardzo prawdopodobne jest wyjście w podstawowym składzie również Luisa Suareza, który musi złapać rytm meczowy.