Niewykluczone, że 25-letni pomocnik trafi do Szwecji już w środę. - Jesteśmy bliscy porozumienia. Media podają, że Legia nie sprzeda piłkarza za mniej niż 600 tysięcy euro, ale to kompletna bzdura. Nikt tyle nie da za zawodnika, który nie grał praktycznie przez rok. Nie będę podawał szczegółów, ale w grę wchodzi suma znacznie mniejsza - powiedział Bogdan Maślanka, który pilotuje transfer Burkharda do Szwecji.
Na początku IFK chciał tylko wypożyczyć, jednak polski piłkarz zrobił na nich spore wrażenie podczas kilkudniowych testów i chcą go mieć na stałe.. - Dlatego uznali, że kompletnie nie opłaca im się sprowadzać Marcina na zasadzie wypożyczenia, bo to i tak kosztowałoby ich 100 tysięcy euro. Wolą dołożyć i mieć go u siebie na stałe - dodał Maślanka.