Po przerwie reprezentacyjnej piłkarze Górnika Zabrze wznowią rozgrywki arcytrudnym i prestiżowym meczem z Wisłą Kraków. Do niedawna Biała Gwiazda była liderem tabeli T-Mobile Ekstraklasy, ale po trzech porażkach z rzędu nie tylko spadła z podium, ale jest dziś bliska utraty miejsca w czołowej "ósemce". Nad grupą spadkową krakowska drużyna ma bowiem zaledwie dwa punkty przewagi.
Zgoła odmienne nastroje panują ostatnimi czasy w Zabrzu. Górnik - zmagający się z potężnymi problemami natury finansowo-organizacyjnej - zdaje się problemy pozaboiskowe zostawiać w szatni i przewodzi obecnie klasyfikacji najwyższej klasy rozgrywkowej. Jeśli śląska drużyna na własnym boisku pokona Wisłę - utrzyma przywództwo w tabeli, z jednym punktem przewagi nad Legią, Jagiellonią i Śląskiem.
[ad=rectangle]
Przed niedzielną szlagierową potyczką obaj szkoleniowcy wierzą w sukces swojego zespołu. - To, że gramy u siebie, jest plusem dla nas. Nie biorę pod uwagę trzech czy nawet czterech porażek z rzędu w wykonaniu Wisły. To bardzo silna drużyna, która przegrany 0:2 mecz z Jagiellonią mogła równie dobrze wygrać 2:0. To samo tyczy się derbów z Cracovią. Stilić, Głowacki, Brożek, Dudka czy Sadlok to ograni zawodnicy. Czy jesteśmy faworytem? Nie wiem, ale wiem, że chcemy z Wisłą wygrać - przyznaje Robert Warzycha, dyrektor sportowy klubu z Roosevelta.
- Mamy kilka wariantów na mecz z Górnikiem. Jeszcze tego nie próbowaliśmy wcześniej, więc zobaczymy, czy się sprawdzi. Jeśli przeanalizujemy wszystkie porażki, to widać, że były one często niefortunne. W potyczce z Cracovią straciliśmy bramkę w ostatniej sekundzie, z Legią był spalony, którego sędzia nie odgwizdał, a w meczu z Jagiellonią stworzyliśmy tyle sytuacji, że trudno powiedzieć, czego zabrakło. Nie jesteśmy zespołem, który musi wszystko wygrać. Uważam, że 18 punktów na teraz, to niezły wynik. Chcemy ich zdobyć więcej, bo tego potrzebujemy - przekonuje Franciszek Smuda, trener Wisły.
Do niedzielnej batalii zabrzanie przystąpią osłabieni brakiem kontuzjowanych od dłuższego czasu Mariusza Przybylskiego, Bartosza Iwana oraz Armina Cerimagicia. Niewykluczone, że szansę występu otrzyma Błażej Augustyn, który wrócił do pełni sił po kontuzji i znalazł się w kadrze meczowej. Krakowianie z kolei w Zabrzu poradzić będą musieli sobie bez Macieja Jankowskiego, który zmaga się z urazem pachwiny. Nie wykluczone, że na boisko wybiegnie kontuzjowany ostatnio Dariusz Dudka.
Historia spotkań Górnika z Wisłą jest bardzo bogata i liczy aż 101 gier o ligowe punkty. Bilans spotkań wskazuje na drużynę z Zabrza, która wygrała 41 razy, 25 razy zanotowano remis, zaś 35 meczów zakończyło się triumfem krakowian. Bilans bramkowy wynosi 150-135 na korzyść jedenastki ze Śląska.
Co ciekawe w ostatnich latach obie drużyny notowały niezwykłe serie. Najpierw Biała Gwiazda notowała niesamowitą serię osiemnastu spotkań bez porażki z Trójkolorowymi, spośród których krakowski zespół wygrał aż siedemnaście. Ostatnio to jednak drużyna z Roosevelta jest na fali i z dziewięciu ostatnich gier wygrała siedem, raz dzieląc się punktami i raz rywalowi z Grodu Kraka ulegając.
Górnik Zabrze - Wisła Kraków / ndz 19.10.2014 godz. 18:00
Przewidywane składy:
Górnik: Steinbors - Sadzawicki, Szeweluchin, Gancarczyk, Gergel, Danch, Sobolewski, Kosznik, Madej, Łuczak, Zachara.
Wisła: Buchalik - Dudka, Głowacki, Guzmics, Sadlok, Garguła, Uryga, Boguski, Stilić, Stępiński, Brożek.
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).