Gol jak marzenie na wagę kompletu punktów - relacja z meczu Arka Gdynia - Pogoń Siedlce

Arka Gdynia wreszcie odniosła pierwsze zwycięstwo na własnym stadionie. Żółto-niebiescy pokonali Pogoń Siedlce 1:0, a pięknego gola na wagę kompletu oczek zdobył Bartosz Ława.

Wszyscy Ci, którzy przyszli na gdyński stadion z przekonaniem, że Arka mimo niskiej pozycji w lidze będzie w starciu z Pogonią Siedlce stroną wyraźnie dominującą, nie zawiedli się. Pierwsza połowa była jednostronnym widowiskiem. Gospodarze non stop parli do przodu, spychając bojaźliwie grających gości z Mazowsza do głębokiej defensywy. Brakowało jednak ostatniego podania, dlatego nie mogąc wypracować sobie "setek", miejscowi atakowali skrzydłami, kończąc akcje najczęściej marnej jakości dośrodkowaniami. 
[ad=rectangle]
Po 29. minutach bicia głową w mur, Ci kibicujący Arce zamarli. Pogoń wyszła z szybką akcją i powinna objąć prowadzenie. Cezary Demianiuk ograł Marcina Warcholaka i idealnym podaniem obsłużył Macieja Tataja. Napastnik gości strzelił już w swojej karierze wiele goli z trudniejszych pozycji, ale tym razem fatalnie się pomylił. To była jedyna okazja Pogoni w pierwszej połowie.

W 38. minucie kibice na stadionie zamarli po raz drugi, ale tym razem po chwili rykneli gromkim "Jeeest!". Arka tradycyjnie budowała kolejny atak pozycyjny. Nie widząc możliwości ciekawego rozwiązania akcji Bartosz Ława zdecydował się na strzał z blisko 30 metrów. Mocno kopnięta futbolówka odbiła się od słupka i zatrzepotała w siatce, a strzelec utonął w objęciach kolegów.

Ława podobnego uderzenia poszukał również w drugiej połowie, ale tym razem Jacek Kozaczyński wykazał się czujnością. Po przerwie Pogoń zagrała odważniej, ale przewaga nadal należała do żółto-niebieskich. Warte odnotowania były: obroniony przez golkipera strzał Pawła Wojowskiego, minimalnie niecelne, atomowe uderzenie Michała Nalepy oraz kiks Krzysztofa Sobieraja po którym pachniało golem samobójczym. Kwadrans przed końcem mieliśmy dużej skali kontrowersję. Bramkarz gości w sytuacji sam na sam sfaulował przed polem karnym Marcusa Da Silvę, ale ku zdziwieniu wszystkich, za swój czyn obejrzał jedynie żółtą kartkę.

Mimo iż Pogoń w końcówce posłała do ataku większą ilość zawodników to bramki nie zdobyła, wyjeżdżając z Pomorza bez punktów. Te zapisujemy Arce dla której było to dopiero trzecie zwycięstwo w sezonie, a pierwsze na własnym obiekcie.[b]

Arka Gdynia - Pogoń Siedlce 1:0 (1:0)[/b]

1:0 - Bartosz Ława 38'

Składy:

Arka Gdynia: Łukasz Skowron - Glauber, Alan Fialho, Krzysztof Sobieraj, Marcin Warcholak, Michał Nalepa (64' Antoni Łukasiewicz), Aleksander Jagiełło (57' Robert Sulewski), Bartosz Ława, Paweł Wojowski, Grzegorz Lech (79' Antonio Calderon), Marcus da Silva.

Pogoń Siedlce: Jacek Kozaczyński - Michał Grudniewski, Daniel Dybiec, Tomasz Lewandowski, Damian Guzek, Przemysław Rodak, Adrian Dziubiński, Cezary Demianiuk, Piotr Krawczyk (65' Paweł Drażba), Dawid Dzięgielewski (65' Michał Ogrodnik), Maciej Tataj (56' Wojciech Wocial).

Żółte kartki: Łukasiewicz (Arka) oraz Dzięgielewski. Kozaczyński, Grudniewski (Pogoń).

Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn).

Komentarze (0)