W piątek ekipa z al. Piłsudskiego przegrała z beniaminkiem 1:2. Jedynego gola zdobył Krystian Nowak, który na początku drugiej połowy wykorzystał rzut karny.
- Wydaje mi się, że jak na drużynę, która ma siły tylko na 60 minut zagraliśmy dobry mecz. Stworzyliśmy kilka sytuacji, ale nie zdołaliśmy ich wykorzystać i przegraliśmy - ocenił Rafał Pawlak.
[ad=rectangle]
W całkowicie odmiennym nastroju był opiekun Wigier, Zbigniew Kaczmarek. - Myślę, że kibice są zadowoleni nie tylko ze zwycięstwa, ale także z dobrych momentów w naszej grze. Było ich sporo. Naszą bolączką zawsze były drugie połowy, a tym razem po przerwie wypadliśmy lepiej i to zdecydowało o sukcesie - stwierdził.
Dzięki temu triumfowi beniaminek umocnił się w środku tabeli, Widzew jest z kolei outsiderem.
źródło: wigrysuwalki.eu