Bayern Monachium nie rozpoczął sezonu od serii zwycięstwa, a remisy z Schalke (1:1) oraz Hamburgerem SV (0:0) potraktowano jako wpadki zespołu Pepa Guardioli. Mimo to, obrońcy tytułu po sześciu seriach gier są liderami rozgrywek z dorobkiem 14 punktów. Wyprzedzają o dwa "oczka" Borussię M'gladbach oraz o trzy Bayer Leverkusen. Z kolei Borussia Dortmund zgromadziła dotąd tylko 7 punktów i plasuje się na 12. pozycji!
- Bayern ma już siedmiopunktową zaliczkę nad Borussią i nie da się ukryć, że jest to spora różnica. Nie wierzę, by Bawarczycy stracili jeszcze pozycję lidera. W konsekwencji ponownie zostaną mistrzami - stwierdził wieloletni gwiazdor monachijskiej drużyny Stefan Effenberg, cytowany przez Bild.
[ad=rectangle]
W dwóch ostatnich sezonach Bayern wygrywał rywalizację w Bundeslidze z ogromną przewagą nad resztą stawki. Kibice liczyli, że tym razem walka o tytuł dostarczy większych wrażeń, ale jeśli sprawdzi się scenariusz kreślony przez Effenberga, mistrzowie kraju znów nie pozostawią złudzeń przeciwnikom. Nadzieje na emocje do końca przywraca... Guardiola.
- Z meczu na mecz będziemy grać coraz lepiej, ale nie mam wątpliwości, że Borussia M'gladbach i Bayer Leverkusen są dla nas poważnymi konkurentami. Także klub z Dortmundu wkrótce znajdzie się w czubie tabeli. Jeszcze wszystko może się tutaj wydarzyć - ocenił kataloński trener.
Bayern nie straci raczej punktów w dwóch najbliższych seriach gier, kiedy na Allianz Arena zmierzy się kolejno z Hannoverem 96 i Werderem Brema. W 9. i 10. kolejce drużynę czekają jednak trudniejsze wyzwania - pojedynki z Borussiami.