Borussia po porażce w Moguncji liczyła na powrót na zwycięską ścieżkę. Okazja była dogodna, ponieważ na Signal-Iduna Park wybrał się zamykający tabelę VfB Stuttgart. Zespół Armina Veha w pierwszej połowie był jednak dobrze zorganizowany w defensywie i nie pozwolił rozwinąć skrzydeł żółto-czarnym. Najlepsza okazję po podaniu Łukasza Piszczka miał Shinji Kagawa, jednak jego strzał zatrzymał się na poprzeczce.
Drugą odsłonę od mocnego uderzenia rozpoczęli przyjezdni - w podbramkowym zamieszaniu przytomność zachował Christian Gentner i idealnie obsłużył Daniela Didaviego, który nie mógł zmarnować tej sytuacji. Drużyna Juergena Kloppa rozpoczęła oblężenie bramki Svena Ulreicha, ale większe zagrożenie wywoływały... kontrataki VfB. Wreszcie w 68. minucie źle zachował się Marcel Schmelzer, z czego skwapliwie skorzystali Timo Werner na spółkę z Didavim, który ponownie pokonał Romana Weidenfellera w sytuacji sam na sam.
[ad=rectangle]
Borussen nie poddali się i zdołali uratować remis. Kontakt z gośćmi złapali dzięki świetnemu podaniu Piszczka do Pierre-Emericka Aubameyanga i zimnej krwi Gabończyka, który położył na murawie bramkarza i posłał futbolówkę do pustej siatki. Wynik ustalił Ciro Immobile po fatalnej i dotkliwej w skutkach próbie interwencji Ulreicha, który wyszedł na przedpole, mijając się z piłką zacentrowaną w "16" przez Schmelzera. W doliczonym czasie gry bohaterem mógł zostać Piszczek, lecz jego uderzenie sprzed linii bramkowej wybił Antonio Ruediger.
Po trzech meczach bez zwycięstwa po komplet punktów sięgnął Bayer. Aptekarze w pojedynku z Augsburgiem byli jednak dalecy od formy z początku rozgrywek, kiedy zachwycali grą ofensywną. Jedyną bramkę strzelił Heung-Min Son, któremu asystował Roberto Hilbert. Sebastian Boenisch wystąpił w pełnym wymiarze czasowym i nie uniknął błędów, które mogły kosztować drużynę Rogera Schmidta triumf.
Koniec wspaniałej serii Timo Horna! Golkiper Kolonii po czterech meczach bez straconej bramki skapitulował po uderzeniu Joselu już na początku pojedynku w Hanowerze. Gospodarze do końcowego gwizdka pilnowali wyniku i sięgnęli po cenną wygraną. Wśród przyjezdnych do 58. minuty grał Sławomir Peszko (został ukarany żółtą kartką). W 82. minucie na boisku pojawił się Paweł Olkowski, zaś kilka chwil później szkoleniowiec miejscowych posłał do boku Artura Sobiecha.
Premierowe zwycięstwo odnieśli zawodnicy Herthy, którzy skromnie pokonali Wolfsburg. Bramka padła po szkolnym błędzie Ricardo Rodrigueza, perfekcyjnym dośrodkowaniu Marcela Ndjenga i idealnym wykończeniu Salomona Kalou. Były snajper Chelsea Londyn trafił po raz pierwszy w Bundeslidze. Bez porażki pozostają zawodnicy z Moenchengladbach, którzy po niezbyt ciekawym widowisku odprawili HSV. O tym, że trzy "oczka" pozostały na Borussia-Park, zdecydowała wrzutka Andre Hahna i strzał Maxa Krusego.
Wyniki środowych spotkań 5. kolejki Bundesligi:
Borussia Dortmund - VfB Stuttgart 2:2 (0:0)
0:1 - Didavi 48'
0:2 - Didavi 68'
1:2 - Aubameyang 73'
2:2 - Immobile 86'
Składy:
Borussia: Weidenfeller - Piszczek, Sokratis, Subotić, Schmelzer - Bender (66' Ramos), Jojić - Aubameyang (74' Gyau), Kagawa, Grosskreutz (74' Hummels) - Immobile.
Stuttgart: Ulreich - Klein, Schwaab, Ruediger, Sakai - Gruezo, Romeu, Leitner - Gentner (89' Kostić), Didavi (79' Niedermeier) - Werner (78' Ibisević).
Bayer Leverkusen - FC Augsburg 1:0 (1:0)
1:0 - Son 33'
Borussia M'gladbach - Hamburger SV 1:0 (1:0)
1:0 - Kruse 25'
Hannover 96 - 1.FC Koeln 1:0 (1:0)
1:0 - Joselu 6'
Hertha Berlin - VfL Wolfsburg 1:0 (1:0)
1:0 - Kalou 35'