Lewy obrońca Metalista Charków od dłuższego czasu przyznaje, że jego ambicje sięgają wyżej niż liga ukraińska i chętnie zmieniłby klub na mocniejszy. Popularny "Ganca" przebywał kilka dni w Glasgow, gdzie Gordon Strachan sprawdzał jego umiejętności. Niestety dla zawodnika, trener Artura Boruca nie dał się przekonać i nakazał mu powrót do Metalista. - W tej chwili Seweryn wypełnia kontrakt i zostanie w Metaliście - przyznaje w rozmowie ze Sportowymi Faktami menedżer piłkarza, Grzegorz Bednarz. - Był na testach w Celtiku, ale widocznie Szkoci nie chcieli z nim podpisać kontraktu - stwierdza.
Agent Gancarczyka przyznaje także, że piłkarz miał ofertę z największego rywala Celtiku, Glasgow Rangers. Jednak i z tego nic nie wyszło i piłkarz rundę wiosenną spędzi na Ukrainie. - Faktycznie kiedyś był temat Glasgow Rangers, ale jak widać również nic z tego. W tej chwili Metalist za Gancarczyka zażąda na pewno ponad 1,5 mln euro - zdradza Bednarz.