Kamil Kiereś na mecz w Chorzowie z Ruchem miał inny plan. Opiekuna PGE GKS Bełchatów zaskoczył jednak Jan Kocian, ustawiając zespół Niebieskich trójką w obronie. - Musieliśmy szybko skorygować nasze założenia. Jak widać dobrze się to wszystko dla nas ułożyło - cieszył się Kiereś. - Mieliśmy nie tylko grać z kontrataku, ale także prowadzić atak pozycyjny. I właśnie po takiej akcji zdobyliśmy jedynego gola w meczu - dodał. - W drugiej połowie Ruch skorygował swoje ustawienie, przeprowadził zmiany i musieliśmy się skupić na obronie prowadzenia - skomentował przebieg drugiej części szkoleniowiec beniaminka T-Mobile Ekstraklasy.
[ad=rectangle]
Wygrywając w Chorzowie Brunatni przerwali złą passę meczów bez wygranej. - Trochę nam to wszystko osłodziło niepotrzebną stratę punktów w pojedynku z Lechią. Myślę, że wygrana na trudnym terenie dobrze wpłynie na mój zespół - podsumował Kiereś.
Czym Ruch zaskoczył PGE GKS Bełchatów?
Po czterech meczach bez zwycięstwa PGE GKS Bełchatów w końcu wygrał. Brunatni w Chorzowie z Ruchem nie rozegrali wielkiego spotkania, ale to wystarczyło na beznadziejny w niedzielę zespół z Cichej.
Źródło artykułu: