Franckowi Ribery'emu nie grozi kara za rezygnację z kadry. "Przepisy FIFA nie zostały złamane"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Prezes Bayernu Monachium zapewnił, że groźby Michela Platiniego nie zostaną spełnione, ponieważ Franck Ribery uzgodnił swoją decyzję z selekcjonerem reprezentacji Francji.

Po mistrzostwach świata Franck Ribery zapowiedział, że nie będzie kontynuował reprezentacyjnej kariery. Taka deklaracja Francuza nie przypadła do gustu jego rodakowi Michelowi Platiniemu. Szef UEFA zagroził 31-latkowi zawieszeniem w przypadku niestawienia się na zgrupowanie.

Bayern Monachium szybko zareagował i zapewnił, że Ribery nie złamał przepisów. - Wszystko zostało ustalone i przeprowadzone zgodnie z regułami FIFA. Podobnie jak Philipp Lahm rozmawiał z Joachimem Loewem, tak Franck porozumiał się z Didierem Deschampsem w sprawie swojej rezygnacji. W efekcie Ribery nie będzie powoływany do drużyny narodowej - wyjaśnił Karl-Heinz Rummenigge. [ad=rectangle] Wypowiedź Platiniego nie spodobała się sternikom niemieckich klubów, którzy uważają, iż żadnego piłkarza nie można zmuszać do występów w kadrze. - Nie żyjemy w jakiejś dyktaturze i naszym zdaniem każdy zawodnik powinien mieć prawo do decydowania, czy chce reprezentować swój kraj - skomentował na łamach Bildu działacz Bayeru Leverkusen Michael Schade.

- Jeśli Platini zrezygnuje ze stanowiska, powinniśmy go zawiesić? Każdy gracz musi we własnym zakresie podjąć decyzję o karierze reprezentacyjnej - ocenił Christian Heidel z FSV Mainz.

Źródło artykułu: