Kibice GieKSy domagają sie niższych cen biletów i grożą bojkotem!

Zaogniła się sytuacja na linii SK1964 - GKS Katowice. Sympatycy drużyny z Bukowej po słabym starcie drużyny do nowego sezonu i trzeciej z rzędu porażce wysłali pismo z żądaniami do włodarzy klubu.

GKS Katowice sezon rozpoczął od szlagierowego zwycięstwa z Widzewem Łódź (2:1). Po udanej inauguracji przyszły jednak trzy kolejne porażki z Miedzią Legnica (2:4) i Termalica Bruk-Bet Nieciecza (1:2) w lidze, przeplecione klęską w 1/32 finału Pucharu Polski z Chrobrym Głogów (1:2).
[ad=rectangle]
Fakt ten rozsierdził kibiców z Bukowej, którzy po niedzielnym meczu z Termaliką błyskawicznie opuścili "Blaszoka" i udali się pod szatnie katowickiej drużyny. Tam długo skandowali "GieKSa to my!" czy "Zero ambicji!". Stłuczono też kilka szyb, przez co interweniować musiała ochrona.

Po kilkunastu minutach do koczujących pod szatnią fanów wyszedł prezes klubu Wojciech Cygan, trener Kazimierz Moskal oraz zawodnicy GieKSy. - Jak przebiegało spotkanie z kibicami? A jak może przebiegać z kibicami, którzy są niezadowoleni? Trudno powiedzieć, że podtrzymywali nas na duchu. Wszyscy jesteśmy niezadowoleni, a kibice dali temu wyraźny upust - komentował na konferencji szkoleniowiec katowickiej drużyny.

Na rozmowie z piłkarzami szalikowcy nie poprzestali. Wystosowali bowiem do zarządu klubu pismo, w którym żądają drastycznej obniżki cen biletów. Jeśli włodarze GKS-u ich wymagań nie spełnią - SK1964 grozi bojkotem domowych meczów śląskiej jedenastki.

Kibice GKS-u Katowice mają dość słabych wyników drużyny
Kibice GKS-u Katowice mają dość słabych wyników drużyny

"Stowarzyszenie Kibiców GKS-u Katowice SK 1964 żąda obniżenia cen biletów na mecze rozgrywane przy ulicy Bukowej do kwoty – 1 złoty (Trybuna Centralna) i 5 złotych (Trybuna Główna) do momentu zajęcia przez drużynę pozycji premiowanej awansem do Ekstraklasy.

W ostatnich miesiącach w klubie zaszło wiele pozytywnych zmian, a jedyną grupą która nie nadąża za resztą jest dział sportowy. Znamy kondycję finansową klubu i nie chcemy w niego uderzać, dlatego sugerujemy obciążyć różnicą z wpływu z biletów cały dział sportowy, jako jedynych winowajców obecnej sytuacji.

W razie braku obniżki cen biletów rozważamy bojkot meczów rozgrywanych na stadionie przy ulicy Bukowej" - czytamy w liście podpisanym przez zarząd SK1964.

Nie wiadomo na razie czy i w jaki sposób zarząd GieKSy odniesie się do oczekiwań kibiców. Włodarze klubu na ten moment odmawiają komentarza.

Źródło artykułu: