Falcao występował już w hiszpańskiej La Liga w latach 2011-2013. Dla Atletico Madryt zdobył wówczas aż 52 bramki w 68 występach. Latem minionego roku przeniósł się do AS Monaco i w ubiegłym sezonie Ligue 1 strzelił 10 goli w 18 meczach. Od stycznia 2013 roku pauzował jednak z powodu kontuzji kolana, której doznał w meczu Pucharu Francji, a przez którą stracił wyjazd na MŚ w Brazylii.
[ad=rectangle]
Według Mundo Deportivo właśnie ten uraz spowodował, że władze Dumy Katalonii nie zdecydowały się na wykupienie Kolumbijczyka z AS Monaco. Ponadto Barcelona wolała pozyskać Luisa Suareza, który zdaniem pionu sportowego 22-krotnych mistrzów Hiszpanii stworzy lepsze trio z Lionelem Messim i Neymarem, niż zrobiłby to Falcao.
El Tigre latem i tak powinien zmienić pracodawcę. Wszystko przez decyzję właściciela AS Monaco, rosyjskiego miliardera Dmitrija Rybołowlewa, po dokonaniu kilku spektakularnych transferów oczekiwał większych przychodów, a rozczarowanie finansowe doprowadziło do tego, że podjął decyzję o sprzedaży największych gwiazd swojego zespołu. Do Realu Madryt za ok. 80 mln euro odszedł już James Rodriguez.
Mundo Deportivo podaje ponadto, że na decyzję Rosjanina miał wpływ rozwód, po którym sąd w Genewie nakazał mu byłej żonie zapłacić ponad trzy miliardy euro.