Juergen Klopp po triumfie: Najbardziej cieszy brak okazji bramkowych dla Bayernu

- Rozegraliśmy bardzo, bardzo dobry mecz - przyznał po wygranej w Superpucharze Niemiec trener Borussii Dortmund. Wyróżnił postawę obrońców, którzy poradzili sobie z Robertem Lewandowskim.

Borussia Dortmund w niedzielę w fatalnym stylu przegrała pojedynek kontrolny z Liverpoolem (0:4). Trudno było znaleźć jakiekolwiek pozytywy w poczynaniach żółto-czarnych na Anfield. Wicemistrzowie Niemiec przeszli jednak błyskawiczną metamorfozę i w rywalizacji z Bayernem Monachium spisali się na miarę oczekiwań. Ich zwycięstwo 2:0 uznano za naszą zachodnią granicą za w pełni zasłużone.

- Nie można powiedzieć byśmy triumfowali przez przypadek. Graliśmy naszą piłkę, zdołaliśmy należycie zareagować na to, co wydarzyło się w Liverpoolu. Od strony taktycznej zawodnicy spisali się naprawdę znakomicie - przyznał ucieszony Juergen Klopp, który od pierwszego gwizdka wystawił dwa nowe nabytki: Matthiasa Gintera oraz Ciro Immobile.
[ad=rectangle]
Drużyna Pepa Guardioli nie rozwinęła skrzydeł w Dortmundzie. Bayern miał ogromny kłopot z przedarciem się pod bramkę Mitchella Langeraka. - Byliśmy niezwykle mocni, gdy rywal miał piłkę. Broniliśmy wysoko i odważnie, nie zabrakło nam koncentracji i skupienia. Pierwszego gola zdobyliśmy w konsekwencji wypracowanej przewagi, drugi padł po świetnej kombinacyjnej grze. Największym wyzwaniem w meczach z Bayernem jest niedopuszczenie rywala do okazji bramkowych. To nam się udawało dzięki bardzo zwartej oraz szczelnej defensywie i z tego cieszę się najbardziej - ocenił "Kloppo" na łamach bvb.de.

- Przeciwko Liverpoolowi broniliśmy naprawdę fatalnie, z Bayernem nastąpiła radykalna poprawa - podsumował trener Borussii, który już wkrótce będzie miał szersze pole manewru. Do gry niebawem powrócą bowiem Roman Weidenfeller, Mats Hummels, Marco Reus, a także Jakub Błaszczykowski.

Źródło artykułu: