Joachim Loew chciał zatrzymać Miroslava Klose. "Przemyślałem to i nie zmieniłem decyzji"

Miroslav Klose zrezygnował z gry w reprezentacji, choć Joachim Loew nakłaniał go do pozostania. Napastnik po namyśle odmówił selekcjonerowi drużyny mistrzów świata.

Jeszcze w trakcie mistrzostw świata Miroslav Klose przekonywał, że kwestia jego dalszej kariery w drużynie narodowej jest otwarta. Zapowiadał, iż po turnieju na spokojnie podejmie decyzję. Kiedy reprezentacja Niemiec wywalczyła tytuł, zawodnik zaczął sugerować, że więcej w kadrze nie zagra. Ostatecznie o rezygnacji poinformował dopiero 11 sierpnia.

Jak się okazuje, "Miro" zwlekał tak długo, ponieważ był kuszony przez Joachima Loewa. Selekcjoner radził snajperowi, który dla Niemiec rozegrał 137 spotkań, pozostanie w zespole jeszcze przez rok, aż do zakończenia zawodowej kariery w 2015 roku. Klose mógłby pomóc kadrze na początku eliminacji Euro 2016 i zbliżyć się do rekordu występów Lothara Matthaeusa (150 meczów).
[ad=rectangle]
- Loew powiedział mi, żebym przespał się z tą decyzją. Tak też zrobiłem - wszystko dokładnie przemyślałem przez kilka nocy i podczas kolejnego spotkania z selekcjonerem oznajmiłem: Jogi, nie mam już dłużej wątpliwości, oto moja decyzja - rezygnuję! - relacjonuje na łamach Bildu 36-latek z Lazio Rzym.

Odejście Klose z kadry oznacza, że selekcjoner mistrzów świata traci drugie ważne ogniwo. O ile zastąpienie Philippa Lahma nie powinno stanowić większego problemu (na prawym boku obrony mogą grać Jerome Boateng i Kevin Grosskreutz), o tyle znalezienie nowej "9" może przysporzyć trenerowi kłopotów. Niewykluczone, że selekcjoner w linii ataku będzie wystawiał Thomasa Muellera bądź Mario Goetze.

Komentarze (0)